Reklama
Reklama

Maciej Kuroń: Wdowa po słynnym kucharzu odetchnęła z ulgą po latach! Potwierdziła wspaniałe wieści!

Zmarły w 2008 roku Maciej Kuroń był jednym z najpopularniejszych polskich kucharzy i jedną z najbardziej lubianych polskich gwiazd telewizyjnych przełomu XX i XXI wieku. Zostawił po sobie mnóstwo przepisów, kilka książek kulinarnych, świetnie prosperującą restaurację oraz... trzech synów i córkę. Wdowa po słynnym kucharzu dopiero niedawno przyznała, że zmarły mąż byłby dumny z osiągnięć swoich pociech...

"Znakomity kucharz, cudowny gawędziarz, serdeczny człowiek" - tak Macieja Kuronia wspominają znajomi. "Ciepły, zawsze obecny, kochający tatulek, który uczył nas gotować i kochać ludzi" - napisała o nim z kolei na Instagramie jedyna córka. Kiedy w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia 2008 roku uwielbiany przez Polaków kucharz i gwiazdor telewizyjny zmarł nagle z powodu ciężkiej niewydolności krążenia, w żałobie pogrążyli się nie tylko jego najbliżsi...

"Zatrzymał się czas, zabrakło najwspanialszego człowieka na świecie. Część mojego serca umarła wraz z nim. Nie ma dnia, żebym nie tęsknił. Nie ma dnia..." - napisał w mediach społecznościowych Jan Kuroń - najstarszy syn Macieja - w dwunastą rocznicę śmierci taty.

Reklama

Dzieci słynnego kucharza kontynuują rodzinną tradycję!

38-letni Jan kontynuuje dzieło swojego sławnego ojca. Fachu uczył się w zagranicznych szkołach gastronomicznych oraz podczas stażu w restauracjach w Anglii i Hiszpanii.

Jan jest cenionym kucharzem, autorem książek o gotowaniu i częstym gościem programu "Dzień Dobry TVN", w którym kiedyś w ramach cyklu "Jasiek zna się!", a teraz "Recyklingowa kuchnia Janka Kuronia" opowiada o tym, jak prowadzić domową kuchnię i co robić, by wszystko, co z niej wychodzi, było zdrowe, smaczne, pachnące i... piękne. Pytany, dla kogo gotuje mu się najprzyjemniej, bez wahania mówi, że dla syna Ignacego.

"Bycie tatą to prawdziwie fantastyczna przygoda od pobudek bladym świtem, przez zabawy w środku nocy, kolekcjonowanie każdego dnia wspomnień najpiękniejszych, tak by nie żałować nigdy - przede wszystkim utraconych szans na wszystko, co najlepsze. Jestem szczęściarzem..." - napisał niedawno na Instagramie pod zdjęciem z sześcioletnim Ignacym.

Kucharzeniem zawodowo zajmuje się również młodszy od Jana o dwa lata Jakub Kuroń. Był czas, że bracia pracowali razem. Prowadzili kulinarne show "Kuroniowie rozgryzają" w Kuchnia.tv, napisali książkę "Kulinarne inspiracje z Biedronką". Ich drogi jednak się rozeszły i teraz każdy z nich pracuje na własny rachunek.

"Mieliśmy z bratem trochę inny pomysł na siebie" - tłumaczył Jan w rozmowie z Pomponikiem parę lat temu.

"Gotuję, odkąd pamiętam. Pierwszy raz rozpaliłem piekarnik niedługo po tym, jak nauczyłem się chodzić, choć nie miałem jeszcze wtedy pojęcia, co można w nim upiec. Jako syn Macieja Kuronia miałem szczęście wychowywać się w domu, w którym aromat gotowanych potraw zastępował nam wszelkie inne zapachy. Od dziecka prowadziłem z nim pokazy kulinarne. To właśnie dzięki ojcu poznałem kulinarne bogactwo wielu kuchni świata i zostałem w końcu zawodowym kucharzem" - napisał o sobie Jakub Kuroń na swojej stronie internetowej.

Kuba nie tylko opracowuje nowe przepisy, pisze książki, ale też prowadzi warsztaty kulinarne. Jego najzdolniejszymi uczennicami są córki Zosia i Marysia, które - wszystko na to wskazują - będą kontynuowały rodzinną tradycję.

Jakub Kuroń prowadzi też (razem z mamą Joanną Kuroń i siostrą Gają) firmę "Kuroniowe Diety".

"Nasza rodzina żyje gotowaniem od zawsze. To nasza pasja i ukochany zawód" - reklamują się w sieci, oferując różnorodne dania na zamówienie (dietetyczne zestawy pudełkowe na cały dzień) oraz detoksy sokowe.

Córka Kuronia przyznała, że nie było jej łatwo z takim nazwiskiem

Gaja Kuroń - jedyna córka Macieja - nie kryje, że poszła w ślady taty, bo po prostu czuła, że gotowanie to jej przeznaczenie. Cztery lata temu wzięła udział w show TVN "MasterChef" (odpadła w szóstym odcinku - "wyłożyła się" na tatarze z... marchewki), a od roku prowadzi razem z Gabrielą Darmetko autorski program "Kuchnia z jajem" emitowany na antenie radiowej Trójki.

"Nazwisko z jednej strony mi pomogło, ale czasem przeszkadzało. Ludzie myślą, że skoro jestem córką Macieja Kuronia, to wiem wszystko o gotowaniu, że zajęłam się gastronomią z wygody, bo tata już przetarł szlak. A to była potrzeba wynikająca z przesiąknięcia pasją" - stwierdziła w rozmowie z gazeta.pl.

Gaja swoją przygodę z gastronomią zaczęła wkrótce po śmierci ojca. Miała zaledwie trzynaście lat, gdy została... kelnerką na weselach. Po maturze zatrudniła się w rodzinnej kantynie, czyli "Biesiadzie Kuroniów", ale mama i starsi bracia nie od razu pozwolili jej gotować.

"Najpierw pracowałam na zmywaku, potem w bufecie, w końcu w kuchni. Nie miałam tam żadnych forów. Po dwóch latach zostałam menedżerką do spraw cateringu - rozpisywałam zlecenia, pracę kelnerów, kucharzy. Mama przekonała mnie do studiów. Wybrałam dietetykę" - wspominała w wywiadzie dla portalu "Wyborcza.pl".

Udział w "MasterChefie" utwierdził ją w przekonaniu, że chce zawodowo zajmować się gotowaniem.

Wdowa po Kuroniu: Na tym Maćkowi zależało najbardziej

Jeszcze kilka lat temu było niemal pewne, że z czwórki dzieci Macieja Kuronia tylko Kacper nie zostanie kucharzem.

"Interesuje mnie historia i ekonomia. Zdecydowanie bliżej mi do dziadka niż do ojca" - powiedział kiedyś w "Dzień Dobry TVN" i dodał, że Jacek Kuroń jest jego niedościgłym wzorem, więc nie wyklucza, że zajmie się - podobnie jak przed laty jego sławny dziadek - polityką.

29-letni Kacper Kuroń zmienił jednak plany. W 2016 roku założył firmę cateringową "Kuchnia Kuronia“, ale po dwóch latach zawiesił działalność gospodarczą. Nie wyklucza, że kiedyś wróci do pracy w branży gastronomicznej.

"Maciek byłby dumny ze wszystkich naszych dzieci. Synowie i córka wyrośli na porządnych ludzi... A na tym najbardziej mu zależało" - stwierdziła ostatnio na łamach "Gazety Wyborczej“ wdowa po Macieju Kuroniu, Joanna Liszkiewicz-Kuroń.

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie!

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Kuroń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy