Reklama
Reklama

Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz-Kurzajewska: Czy dadzą sobie drugą szansę?

Wiadomość o rozstaniu Macieja Kurzajewskiego (46 l.) i Pauliny Smaszcz-Kurzajewskiej (46 l.) było wielkim zaskoczeniem dla ich fanów. Żona prezentera zabrała głos w tej sprawie i poinformowała, że główną przyczyną rozstania było znikome zainteresowanie Macieja jej osobą. Mimo wszystko spędzili ze sobą święta Bożego Narodzenia. Czy jest jeszcze szansa na ich pojednanie?

W styczniu miała się odbyć ich pierwsza rozprawa rozwodowa. Czy do niej dojdzie? A może para da sobie jeszcze jedną szansę? 

Ostatnie święta Bożego Narodzenia były dla obojga czasem zastanowienia i refleksji. Wszystko wskazuje na to, że spędzili je razem. W tym roku Maciej Kurzajewski mocno zaangażował się w przygotowania. 

Z młodszym synem Julkiem (13 l.) kupili choinkę, prezenty dla bliskich. Do domu na ferie przyjechał też pierworodny, Franciszek (22 l.), który na co dzień studiuje w Stanach. Małżonkowie opublikowali znaczące wpisy. 

Reklama

Na jednym z filmików Paulina Smaszcz-Kurzajewska  chwaliła męża, że świetnie poradził sobie ze sprawunkami. 

"Czy spotkanie przy stole bez wybaczania i pojednania jest wartością? To człowiek jest najważniejszy"  - snuła rozważania. 

Maciej nie pozostał dłużny i zamieścił romantyczne zdjęcie z widokiem na góry. Pod nim napisał: "Radość, szczęście, rodzina".  

"Przy wigilijnym stole gasną wszystkie spory" - skomentowała Paulina. 

W ten niezwykły czas małżonkowie uświadomili sobie, jak wiele mają do stracenia. Przez 23 lata uchodzili za zgodne, szczęśliwe małżeństwo. Choć los ich nie oszczędzał. Wiele lat temu przeżyli dramat. Paulina na początku szóstego miesiąca ciąży urodziła martwe bliźniaki. Maciek był przy niej, wspierał.

Z próby wyszli zwycięsko i wydawało się, że po tym doświadczeniu już nic ich nie rozdzieli. 

"Jesteś moim przeznaczeniem, spełnieniem, moją drogą, azymutem, barometrem uczuć, idolem, przyjacielem, partnerem" - czule mówiła o mężu Paulina. 

Zapewniała, że do starości ma ochotę się do niego przytulać. On jeszcze niedawno zdradził, że ciągle chodzą na randki. 

"Lubimy się też zaskakiwać prezentami i pomysłami na przeżywanie wspólnych chwil. Najpiękniejsze, że cały czas czujemy się dobrze w swoim towarzystwie" - deklarował Maciej.

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie:

Ostatni rok był dla Pauliny niezwykle trudny. W lutym przeszła poważną operację neurologiczną, jeszcze wcześniej została zwolniona z pracy w Platformie NC+. Tymczasem Maciej był coraz bardziej zajęty. Często wyjeżdżał relacjonować zawody sportowe, prowadził wiele programów rozrywkowych w TVP. 

Z kolei jego żona zaangażowała się w pomoc kobietom, zaczęła organizować warsztaty i wykłady motywacyjne. W codziennym pędzie wciąż się mijali. Nie mieli czasu, by usiąść, szczerze porozmawiać. 

"Kobieta odchodzi powoli, bardzo powoli. Rozważa, myśli o dzieciach, o utraconych marzeniach, nadziei, rozpacza, ale jak podejmie decyzję, to już nie ma tego mężczyzny w żadnej komórce jej ciała" - napisała w lipcu Paulina, dając sygnał, że w ich relacji dzieje się coś złego. 

Jednak  wydawało się, że para poradzi sobie z tym kryzysem. Kiedy więc w październiku potwierdziły się informacje o rozstaniu, wiele osób nie kryło zaskoczenia. 

Paula miała się wyprowadzić z ich wspólnego domu pod Warszawą. To ona złożyła pozew rozwodowy. 

"Mam wszystko poukładane i ogarnięte. Żyję i działam dalej. Mam szczęście, że trafiłam na takiego ojca moich dzieci i rozchodzimy się w megapokojowym nastroju" - powiedziała niedawno w wywiadzie. 

Maciej w ogóle nie komentuje sprawy. Czy wspólne święta zaowocowały pojednaniem? 

Do tego namawiali ich synowie, wierząc, że miłość jeszcze się nie wypaliła. Chcą, by rodzina była rodziną. 

"Nie ma par idealnych. Związek to ciężka praca. Trzeba chcieć razem o niego walczyć" - tłumaczyła rok temu Paulina. 

Czy skorzysta z własnej rady?  

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Kurzajewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama