Reklama
Reklama

Magdalena Cielecka potwierdza romans z młodszym o 16 lat gwiazdorem! "Jestem w nim na całość"

Magdalena Cielecka (50 l.) rzadko zwierza się mediom ze swojego życia intymnego. Niespodziewanie otworzyła się w najnowszym wywiadzie i pierwszy raz szczerze opowiedziała o związku ze sporo młodszym aktorem. Media plotkowały o tym od dawna, a teraz już wszystko jasne. Czym Bartosz Gelner (33 l.) zwrócił jej uwagę?

Magda Cielecka to jedna z bardziej cenionych i lubianych aktorek w kraju. Gwiazda stroni jednak od celebryckich spędów i niechętnie udziela wywiadów na temat swojego życia prywatnego. 

Nie było tajemnicą, że jej poprzednie związki nie należały do zbyt udanych. Najgłośniejszy był ten z Andrzejem Chyrą, z którym ma długą i burzliwą historię miłosną. 

Jakiś czas była potem związana z Żydem Davidem Wajntraubem. Z wielkiej miłości jednak nic nie zostało. 

Potem jednak media plotkarskie zaczęły donosić, że serce Magdy skradł młodszy o kilkanaście lat znany aktor. 

Reklama

Szybko okazało się, że to najprawdopodobniej Bartosz Gelner. Paparazzi przyłapali go z Magdaleną kilkukrotnie na czułych spotkaniach. 

Sama zainteresowana do tej pory niechętnie opowiadała o nowym związku. Nieco próbował wyciągnąć z niej Kuba Wojewódzki, który w swoim show zapytał ją wprost, czy Gelner się oświadczył. 

"Z pierścionkami przychodzi bardzo często, ale one są wszystkie zaręczynowe. Ja to tak traktuje, że są zaręczynowe. Każdy pierścionek jest w pewien sposób emanacją emocji, jakimś komunikatem" - wyznała zaskakująco Cielecka. 

Dopiero teraz postanowiła szczerze opowiedzieć o łączącym ją z Bartoszem uczuciu. W wywiadzie dla magazynu "Zwierciadło" opowiedziała, co naprawdę łączy ją z 33-letnim aktorem. 

"Mam pełną świadomość, że on mnie wiekiem nigdy nie dogoni, a ja też na niego nie poczekam. Ale z jakiegoś powodu serce wybrało jego. Nie wartościuję go przez pryzmat wieku, tylko dlatego, jakim jest człowiekiem. Trzeba też oddzielić wiek od dojrzałości, bo to nie jest tożsame. Ktoś starszy może być dzieckiem na wielu poziomach i odwrotnie, to bardzo indywidualne. Moje życie jest tu i teraz, takie. Jestem w nim na całość" - powiedziała gwiazda.

Cielecka mówi, czy uwiódł ją Gelner

Aktorka dodaje, że z powodu wykonywania tego samego zawodu, jest im nieco łatwiej się dogadać. 

"Na pewno wspólny kod porozumiewania się, ten sam świat, nawet to tak zwane przynoszenie problemów zawodowych do domu - to wszystko pomaga we wzajemnym rozumieniu się. Ale nie ma reguł. W takiej relacji czasem jest łatwiej, a czasem trudniej. Jak w każdej. Przecież nie planuję, w kim się zakocham, to się po prostu wydarza - wyjawiła.

Na koniec wyjawiła, jaki jest jej ideał mężczyzny. Czyżby Bartosz sprostał wszystkim wymaganiom?

"W każdej relacji wchodzimy w kompletnie inny świat. I trzeba na nowo, na świeżo go rozpoznawać. To jak podróż. Zresztą chyba zakochujemy się w człowieku, a nie w płci. Postawiłabym więc pytanie: co powinien mieć człowiek, żeby mnie zafascynował? Musi mnie ciekawić intelektualnie, mieć poczucie humoru, musi istnieć między nami chemia, nie wyłącznie seksualna, ale na poziomie mowy ciała, tembru głosu, uśmiechu, sposobu poruszania, co sprawia, że chcę się na tę osobę patrzeć, słuchać jej. Cenię też, gdy człowiek ma w sobie tajemnicę" - podsumowała. 

Zobacz też:

Rozenek została skarcona przez Górniak. Zaskakujący finał głośnej afery

Zofia Zborowska przeszła metamorfozę. Nie jest zadowolona

POMAGAMY UKRAINIE

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Cielecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy