Reklama
Reklama

Maja Bohosiewicz szuka najemcy. Czynsz zwala z nóg!

Maja Bohosiewicz (30 l.) ostatnio większość czasu spędza poza granicami kraju. Na czas swojej nieobecności postanowiła wynająć swój luksusowy apartament. Za pobyt w 150 metrowym lokum aktorka słono sobie liczy!

Pandemia odbija się nie tylko na zdrowiu psychicznym ludzi, ale również na ich kieszeniach. Właściciele wielu branż odczuli mocny zastój w przypływie gotówki. Ucierpiały portfele nie tylko biznesmenów, ale także gwiazd. 

Branża aktorska została mocno ograniczona, a artyści pozbawieni możliwości zarobku. Nic więc dziwnego, że wielu celebrytów szuka sposobu na dopływ gotówki. 

Maja Bohosiewicz szuka najemcy!

Ostatnie kilka miesięcy Maja spędziła za granicą. Przez większość czasu przebywała z rodziną na Teneryfie, obecnie znajdują się na Malediwach. Więcej nie ma jej w domu, niż w nim jest, więc postanowiła wynająć swój luksusowy apartament w Warszawie.

Reklama

Obszerne mieszkanie na Mokotowie, naprawdę robi wrażenie zarówno pod względem metrażu, jak i wystroju. Jednak wielkość i stylistyka lokum aktorki nie robią aż takiego wrażenia, jak cena, którą sobie życzy za wynajem. 

Maja Bohosiewicz za miesiąc spędzony w apartamencie chce aż 18 tysięcy złotych! Wygląda na to, że aktorka postanowiła przekształcić generowane koszty na przypływ gotówki, który zapewne się przyda podczas egzotycznych wycieczek.

Jak wygląda mieszkanie Mai Bohosiewicz?

W ogłoszeniu umieszczonym na jednym z portali deweloperskich czytamy, że apartament jest perfekcyjnie dopracowany, przestronny, a także rodzinny. Cała jego powierzchnia zajmuje ok. 150m2, a jego estetyka i klasyka wnętrza jest ponadczasowa.

Apartament aktorki składa się z przestronnego 60-metrowego salonu z wyjściem na taras, kuchni ze spiżarnią, głównej sypialni z łazienką i garderobą, dwóch pokoi dziecięcych, dwóch łazienek, holu, gabinetu oraz pralni.

Co prawda mieszkanie faktycznie robi wrażenie, ale cena, jaką sobie życzy właścicielka, trochę odstręcza. 

Aktorka na jednej ze swoich relacji zdradziła kiedyś, że wierzy w tzw. siłę przyciągania. Twierdziła, że dzięki tej metodzie rozkręciła firmę i zdobyła męża. Być może użyje jej także do pozyskania najemcy?

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Bohosiewicz | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy