Reklama
Reklama

Maja Sablewska straciła niezłą fuchę! Wszystko przez Siwiec?

Majka Sablewska (37 l.) przekonuje, że sama zrezygnowała z intratnego kontraktu...

Kariera Majki to trochę taki polski przypadek amerykańskiego "od pucybuta do milionera". 

Celebrytka zaczynała jako fanka Kukulskiej, później została niańką jej dziecka. Dzięki protekcji wdzięcznej gwiazdy Sablewska wkręciła się do dużej wytwórni fonograficznej, gdzie zaczęła współpracować z gwiazdami.

Tam sprawdzała się nieźle. Głośno było przede wszystkim o jej konflikcie z Dodą i Edytą Górniak. 

Jednak od kilku lat Sablewska skupia się głównie na prowadzeniu programów o modzie w TVN Style. 

Stacja próbuje ją wykreować na ekspertkę w tej dziedzinie, chociaż branża modowa ma nieco inne zdanie na ten temat. 

Majka jednak się nie zraża i robi swoje, świetnie przy tym zarabiając. Kilka lat temu Sablewska została nawet twarzą pewnej marki obuwniczej. Niestety, właśnie musiała się pożegnać z tym intratnym kontraktem. 

"Chciałabym lojalnie poinformować, iż z dniem dzisiejszym kończę współtworzenie z marką. Obecne działania marki są niezgodne z moją etyką zawodową dlatego nie mogę kontynuować dalszej współpracy" - oznajmiła dość tajemniczo Sablewska na Facebooku. 

Reklama

I pewnie nie miało to żadnego związku z tym, że producent butów do nowej kampanii zaangażował Natalię Siwiec...

"Miss Euro" zgodziła się nawet pozować nago w samych butach. 

Która gorsza w roli ambasadorki butów?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maja Sablewska | Natalia Siwiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy