Reklama
Reklama

Majka z "Sanatorium"w szoku. Dopiero teraz widzi co działo się w Krynicy

Maria Luiza opuściła "sanatorium miłości" w połowie programu. Kilka miesięcy po nagraniach, ma okazję oglądać zmontowany program. Kuracjuszka przyznaje, że dopiero teraz ma pełny obraz tego, co się działo w Krynicy-Zdroju. Nie żałuje, że odeszła wcześniej.

"Sanatorium miłości 6". Maria Luiza wyjawiła dlaczego opuściła program

W "Sanatorium miłości" po raz pierwszy doszło do takiej sytuacji, że uczestnik zdecydował się wycofać z randkowego show. Na taki krok zdobyła się Maria Luiza z Gliwic. Seniorka wyznała, że  po prostu zatęskniła za domem i bliskimi.

"Niektórzy twierdzą, że uciekłam do kochanka, bo takie głosy w internecie też się pojawiły, ale to są totalne bzdury. Zatęskniłam po prostu za domem, za pracą. Chciałam stamtąd odejść" - wyznała w rozmowie z Plejadą.

Reklama

Maria Luiza z Sanatorium miłości 6 nie żałuje, że odeszła z randkowego show. Teraz kiedy ma okazję oglądać program w telewizji, widzi dopiero, co robili inni kuracjusze. Uczestnicy wcześniej nie mogli wiedzieć, co dzieje się w innych pokojach, ani nie słyszeli, tego, co każdy z nich mówi do kamery w tzw. setkach, czyli krótkich wypowiedziach bezpośrednio do kamery.

"Byłam zaskoczona, widząc uczestników obgadujących się wzajemnie i mówiących o sobie złe rzeczy. Jak usłyszałam, że któraś z pań wypowiada się negatywnie na mój temat i krytykuje, tak naprawdę mnie nie znając, byłam w szoku. Znałyśmy się przecież tylko dwa i pół tygodnia. Po tak krótkim czasie trudno kogoś dobrze ocenić. Nie sądziłam, że ludzie starsi, jak dzieci w piaskownicy, potrafią obmawiać innych za plecami" - mówi zdumiona Majka.

"Sanatorium miłości 6". Maria Luiza nie wierzy Małgosi i broni Andrzeja

Majka w "Sanatorium miłości" zaprzyjaźniła się z Elą, z którą dzieliła pokój. Kuracjuszka ujawniła, że nie maiły w zwyczaju obgadywać innych. Tylko raz rozmawiały o konflikcie między Małgorzatą a Andrzejem.

"Nigdy nikogo nie obgadywałyśmy. Raz tylko powiedziałam Eli, że Małgosia prawdopodobnie wymyśliła sobie to wyznanie miłości Andrzeja. Nie mnie osądzać, ale coś mi tu nie pasuje" - mówi szczerze Maria Luiza.

Ponadto Maria przekonuje, że Andrzej nie jest mężczyzną, który tak szybko deklarowałby uczucia.

"On zawsze zachowywał się po dżentelmeńsku i nie mogę powiedzieć o nim złego słowa. Ujęło mnie, jak powiedział o swojej chorej mamie, dla której specjalnie wrócił do Polski. Od początku do końca miałam z nim dobre relacje. Teraz zdarza nam się porozmawiać przez telefon. Fajny facet z niego, choć nie jest w moim typie".

"Sanatorium miłości 6". Maria Luiza ostro o Małgorzacie

Maria Luiza przyznaje, że Małgorzata wyglądała na bardzo zdesperowaną, bo nawet z Józefem flirtowała. Z kolei Majce wyraźnie pokazała, że jest zainteresowana Stanisławem.

"Ona cały czas dawała mi odczuć, że jest zainteresowana Staszkiem. Nie była to dla mnie żadna nowość. I dlatego też moja dalsza obecność w tym programie w pewnym momencie straciła sens. Stwierdziłam, że nie wniosę nic nowego — ze Staszkiem możemy być przyjaciółmi, ale na pewno nie będziemy parą. Postanowiłam oddać pałeczkę innej osobie i zwolnić miejsce w programie".

Zdaniem Majki Stanisław, nawet jeśli będzie Małgosi towarzyszyć w programie, to trwałej relacji z tego nie będzie.

"Natomiast nie przypuszczałam, że Staszek zainteresuje się Małgorzatą. Jest inteligentnym facetem, potrafi się zachować, a Małgorzata zwyczajnie nie ma klasy. Nie wiem, czy stworzą stały związek, ale uważam, że nie pasują do siebie" - podsumowuje Majka.




pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy