Reklama
Reklama

Małgorzata Kostrzewska-Bukaczewska-Rozenek-Majdan: Kryzys w pierwszą rocznicę ślubu

Wspólna praca, wyjazdy, każda chwila. Wydawałoby się, że o tym marzyła Małgorzata Kostrzewska-Bukaczewska-Rozenek-Majdan (duuużo dużo młodsza od Radosława), gdy rok temu wychodziła za byłego Dody. Ale czy coś nie pogubiło się po drodze?

- Radka (45 l.) marzeniem jest zostać ojcem. Gośka ma dwóch wspaniałych chłopców, z którymi on ma rewelacyjny kontakt. Gdy poznał Małgosię, otwarcie o tym mówił. Po ślubie miała to być najważniejsza sprawa, a... wyszło jak wyszło - mówi "Rewii" osoba zaprzyjaźniona z parą.

Były Dody wcale nie krył się z pragnieniami. Jak mówił, wcześniej nie myślał o sobie jako o ojcu. Dziś to się zmieniło. - Wierzę, że z Małgonią, którą bardzo kocham, będę miał córeczkę - powiedział zaraz po ślubie. Wspólnego dziecka jednak jak nie było, tak nie ma. Para koncentruje się na pomnażaniu kapitału. Był program "Azja Express", teraz szykuje się wspólne reality show.

Reklama

Kilka ostatnich tygodni Gosia i Radek spędzili na drugim końcu świata, gdzie nagrywali nowy program. Wkrótce znów wyjeżdżają. - To wciąż jeszcze tajemnica, ale będzie to coś wyjątkowego - zapewnia Kostrzewska-Bukaczewska-Rozenek-Majdan. Praca zdominowała ich życie.

W oczach Radosława pojawia się melancholia, gdy udaje im się choć chwilę spędzić z małym Michałkiem, synem brata sportowca. Znajomi pary twierdzą, że podejście Małgosi do tego tematu jest inne niż Radosława.

- Ona uważa, że mogą jeszcze chwilę zaczekać i właśnie to w ostatnim czasie bardzo ich poróżniło. Dlatego, choć mówiła o świętowaniu pierwszej rocznicy ślubu, nie zajęła się organizowaniem tej uroczystości. Wszystkim miał zająć się ich menadżer, bo oni musieli najpierw dojść do porozumienia. Zamiast rocznicy, może będą świętować pokonanie pierwszego kryzysu - zdradził ich serdeczny znajomy.

Czy dojdą do porozumienia? Co wydarzy się podczas nagrywania programu?

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy