Reklama
Reklama

Małgorzata Kostrzewska Bukaczewska Rozenek-Majdan odetchnęła z ulgą! To koniec problemów!

Najnowsza pani Majdanowa (już chyba nawet jej rodzice nie wiedzą, ile naprawdę ma lat) uporała się z perfidną szantażystką!

Perfekcyjna lady kilka tygodni temu pożaliła się mediom, że była współpracownica wykradła jej zdjęcia oraz dane z telefonu i grozi ich opublikowaniem. 

Ponoć kobieta nie mogła znieść ciągle rosnącej popularności Małgorzaty, dlatego jej celem stało się zmuszenie Rozenek do zniknięcia z show-biznesu.

To się jednak nie udało, bo Majdanowa perfekcyjnie zachowała zimną krew, a w mediach poinformowała, że zamierza zgłosić sprawę na policję, jeśli kobieta się nie uspokoi i nie przestanie jej szantażować.

Do współpracownicy chyba w końcu dotarło, że Małgonia prędzej dopuści do opublikowania prywatnych zdjęć niż zdecyduje się zniknąć ze ścianek.

"Szantażystka się uciszyła. Dotarło do niej, że szantaże są karalne. Gosia ma nadzieję, że to już koniec tej nieprzyjemnej historii" – informuje "Fakt" znajomy Rozenek.

Reklama

Wielu internautów wciąż zachodzi w głowę, co też mogło być na tych zdjęciach? Nas najbardziej rozbawił komentarz, w którym zasugerowano, że być może jakaś fotorelacja z urodzin Małgorzaty i zdjęcie tortu z prawdziwą ilością świeczek!



pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy