Reklama
Reklama

Małgorzata Kożuchowska "chce być dla syna matką, kumplem i autorytetem". Znajdzie na to czas?

Małgorzata Kożuchowska (45 l.) na syna czekała wiele lat. Dziś chce wychować go na patriotę, wspaniałego męża i ojca.

Gra w dwóch serialach, udziela się charytatywnie, prowadzi imprezy modowe w supermarketach i jest stałą bywalczynią warszawskich salonów. Do tego "marzy" o powrocie na deski teatralne. Niedawno w jednym z wywiadów wyznała, że mąż wysłał ją do Paryża, by w końcu się wyspała. Mimo to lubi podkreślać, że rola matki jest dla niej najważniejsza i wychowanie Jana Franciszka na wzorowego obywatela jest dla niej priorytetem.

Nie ukrywa, że bardzo pomagają jej w tym wzorce wyniesione z rodzinnego domu. "Z własnej perspektywy wiem, jak ważni są w życiu rodzice. To do nich dzwoniłam, gdy miałam rozterki" - opowiada. Takich chwil miała mnóstwo. Bo kiedy z Torunia przyjechała do Warszawy, wszystko było dla niej obce i nowe. Tęskniła za domem pełnym ciepła, siostrami i rodzicami, którzy zawsze mieli dla niej czas.

Reklama

Ze wzruszeniem wspomina chwile, kiedy z tatą jeździła na działkę, którą Leszek Kożuchowski z wielką pasją uprawiał. Nigdy nie brakowało mu cierpliwości, aby odpowiadać na pytania córki o rośliny i kwiaty.

Dziś podobnie chce wychować Jana. "Chciałabym być mamą i kumplem, a jednocześnie autorytetem. Żeby w trudnych momentach syn nie bał się zadawać pytań, zanim popełni błąd, który być może zaważy na jego życiu. Chciałabym, żeby myślał, że z mamą zawsze warto pogadać!" - tłumaczy w wywiadach.

Przyznaje, że jej celem jest wychować chłopca na odpowiedzialnego mężczyznę, dżentelmena, wspaniałego męża, ojca, a także wzorowego patriotę.

***

Zobacz więcej o gwiazdach:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy