Reklama
Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan ostro o Kindze Rusin! Afera wróciła!

Małgorzata Rozenek-Majdan (42 l.) i Kinga Rusin (49 l.) w 2018 roku pokłóciły się tak bardzo, że od tego momentu w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Wygląda na to, że spór trwa nadal!

W 2018 roku wszyscy mówili tylko o tym - dwie największe gwiazdy TVN toczyły ze sobą publiczną wojnę. Poszło o... kosmetyki! 

Kinga jako obrończyni praw zwierząt i właścicielka firmy produkującej naturalne kosmetyki, oburzyła się, gdy Małgosia zaczęła promować produkty testowane na zwierzętach. 

Jednocześnie zapierała się, że nie są one testowane w taki sposób, jak twierdzi Rusin. 

"No dobra, nie będę udawać, że pada deszcz, kiedy na mnie plują. Dosyć tego pseudo Wersalu. Nie pozwolę, żeby wypindrzona, sztuczna lala, wdzięcząc się do kamery, przekreślała jednym koślawym zdaniem ideały, o które walczę od lat! Rozenek zarzuca mi wykorzystywanie w biznesie walki o prawa zwierząt. 

Reklama

Co za żałosna próba obrony jej własnej hipokryzji! No i, pomijając bezczelność, gdzie tu logika!? Właśnie ze względu na prawa zwierząt zrezygnowałam z olbrzymiej kasy w Chinach, nie wchodząc tam z moją marką mimo wielu propozycji z tamtej strony! 

Czy Rozenek zrezygnowała z reklamy, czyli pieniędzy, kiedy dowiedziała się, że marka, z którą podpisała kontrakt, testuje produkty na rynek chiński na zwierzętach?! Z tego co widzę, nie. Jedno mówi, a drugie robi. Widocznie dla niej nie istnieją wartości wyższe - liczy się kasa" - napisała wówczas w mediach społecznościowych oburzona Kinga Rusin. 

Małgorzata nie pozostawała jej dłużna i odpyskowała jej: 

"Jestem w pracy i z rozbawieniem czekam na rozwój wydarzeń. (...) Mnie to nie bawi, mnie to martwi. Zawsze zachowania rynsztokowe mnie martwią" - napisała Małgorzata Rozenek-Majdan.

Kłótnia była tak wielka i niekorzystna dla wizerunku TVN, że panie ponoć zostały wezwane na dywanik do Edwarda Miszczaka (65 l.). 

Choć publicznie już starały się nie wypowiadać na swój temat, to cały czas unikały spotkania. Od tamtego momentu minęły już dwa lata i chyba wszyscy zdążyli zapomnieć o całej sprawie. 

Okazuje się jednak, że sytuacja wciąż jest patowa! W rozmowie z Pudelkiem Małgorzata Rozenek-Majdan skierowała kilka uszczypliwych słów do dawnej koleżanki. Dziennikarz portalu zapytał, czy jest smutna z powodu odejścia Kingi Rusin z telewizji. 

"Skłamałabym, gdybym powiedziała, że jestem smutna. Szczególnie, że raczej staram się jej unikać. W ogóle oglądania Kingi. To jest tak, że... zresztą sam wiesz" - powiedziała ostro gwiazda. 

Nie wyraziła także zainteresowania tym, co dalej będzie z karierą Kingi. 

"W ogóle mnie to nie interesuje. Jestem osobą tak na sobie skupioną, że interesuje mnie tylko, jakie ma plany wobec mnie" - powiedziała na koniec rozmowy.

Czyżby konflikt miał rozgorzeć na nowo i możemy spodziewać się odpowiedzi Kingi? Czas pokaże! 

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin | Małgorzata Rozenek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy