Małgorzata Zajączkowska porzuciła karierę w Hollywood. Wyznała, czy żałuje
Małgorzata Zajączkowska (69 l.) stanęła u progu kariery w Hollywood na długo zanim Daniel Olbrychski zagrał u boku Angeliny Jolie w "Salt". Aktorka, świetnie znana fanom serialu "Druga szansa", podczas 16 lat spędzonych za oceanem zdążyła poznać największe gwiazdy i zagrać u Woody’ego Allena. Zdecydowała się jednak wrócić do Polski.
Polscy aktorzy przez wiele lat próbowali się przebić w Hollywood, jednak nikomu nie udało się choćby zbliżyć do zawrotnego sukcesu Apolonii Chałupiec, znanej całemu światu jako Pola Negri.
Dopiero od niedawna polskie gwiazdy spotykają się z międzynarodowym uznaniem i otrzymują propozycje zza oceanu. Jak wyjaśnił Piotr Adamczyk w "Dzień Dobry TVN", to zasługa platform streamingowych:
"One rozumieją, że widz jest wszędzie, dlatego też się troszkę podlizują i Europejczykom, i Afrykanom, i właściwie wszystkie kontynenty mają swoją reprezentację w kinie i serialach amerykańskich".
Zanim jednak Daniel Olbrychski zagrał w "Salt", a Rafał Zawierucha u Quentina Tarantino, przed perspektywą hollywoodzkiej kariery stanęła Małgorzata Zajączkowska.
Kiedy w latach 80. Wyjechała z Polski, myślała, że za oceanem spędzi tylko wakacje. Została na kolejne 16 lat... Jak potem wspominała, cytowana przez Radio Zet:
"Byłam zakochana w mężu, który chciał pojechać do Nowego Jorku. Po angielsku mówiłam słabo i w ogóle nie myślałam o pracy. A jednak Basia Piasecka-Johnson ufundowała mi roczne stypendium językowe, dawała nam zaproszenia na rozmaite charytatywne imprezy".
Jako Margaret Sophie Stein, Zajączkowska zagrała w filmie Woody’ego Allena "Strzały na Broadwayu", a Glenn Close osobiście zarekomendowała ją do roli w filmie „Rodzina Sary. Anons”, na planie którego poznała Christophera Walkena. Przez rok występowała w popularnej w USA telenoweli "All My Children", aż nagle mąż uznał, że ich miłość się wypaliła.
Po rozwodzie Zajączkowska zdecydowała się wrócić z synem do Polski. Na szczęście w ojczyźnie też nie mogła narzekać na brak ofert. Zagrała m.in. w "Na dobre i na złe" oraz "Złotopolskich". Wciąż grywa w kilku produkcjach rocznie, głównie kinowych, chociaż nie stroni też od seriali.
Zapytana przez magazyn "Pani" czy decyzji o powrocie do Polski nie uważa za zbyt pochopną, skoro za oceanem tak dobrze jej się wiodło, odpowiedziała:
"Nigdy nawet przez chwilę nie żałowałam, że porzuciłam życie w Ameryce, by od nowa budować je w Warszawie".
Wciąż zresztą często podróżuje do USA, gdzie, po kilku latach spędzonych w Polsce, osiedlił się jej syn.
Zobacz też:
Małgorzatę Zajączkowską czeka wielka sława? Wystąpi w zagranicznej produkcji
Małgorzata Zajączkowska i Andrzej Łapicki: Dlaczego ich uczucie nie przetrwało?