Reklama
Reklama

Marcelina Zawadzka przerywa milczenie! Tak teraz wygląda jej życie!

Marcelina Zawadzka (31 l.) zabrała głos po sensacyjnych doniesieniach o jej wyrzuceniu z TVP...

Afera vatowska mocno wpłynęła na karierę Marceliny. Sama gwiazda wydała już oświadczenie, ale to nie uciszyło plotek

"Ta sprawa miała miejsce w 2017 roku. Chcę Was zapewnić, że nie dokonałam świadomie jakiejkolwiek czynności, która byłaby sprzeczna z prawem. Od wielu lat funkcjonuję w podobny sposób i zawsze robię to uczciwie, co jest bardzo ważne dla mnie, dla Was i osób, z którymi współpracuje" - zapewniła. 

Gwiazda liczyła, że nadal będzie mogła pracować w TVP. Od września nie pojawiła się jednak w "Pytaniu na śniadanie". A portal wirtualnemedia.pl podał, że szefostwo znalazło już kogoś na jej miejsce. 

Nową prowadzącą została Małgorzata Opczowska z TVP Info. 

Reklama

"W tej chwili Marcelina ma status oskarżonej, zasiada na ławie oskarżonych. Nikt w TVP nie wyobraża sobie, żeby mogła w tej sytuacji prowadzić program śniadaniowy, niezależnie od tego, czy jest winna, czy nie. Trzeba poczekać, aż sprawa się wyjaśni i wtedy będą zapadały decyzje" - wyznała wirtualnymediom.pl osoba ze śniadaniówki. 

Plotek skontaktował się z Zawadzką. Ta skomentowała całą sprawę w ten sposób:

"Powiedziałam w czerwcu szefostwu, że potrzebuję chwili na uporządkowanie swoich prywatnych spraw, aby nie rzutowały na program, który uwielbiam i którego jestem częścią od lat. Umówiliśmy się, że zaraz po wyjaśnieniu i zakończeniu tych spraw wrócę do prowadzenia programu "Pytanie na śniadanie". To kwestia czasu" - zapewnia Marcelina. 

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcelina Zawadzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy