Reklama
Reklama

Marcin Wrona nie żyje. Łukasz Maciejewski wspomina zmarłego przyjaciela

Marcin Wrona († 42 l.) zmarł kilka dni temu, a echa tego tragicznego zdarzenia wcale nie milkną. Kondolencje i wyrazy współczucia rodzinie składają znajomi i fani artysty. Wśród nich jest krytyk filmowy Łukasz Maciejewski (39 l.).

Śmierć cenionego reżysera podczas Festiwalu Filmowego w Gdyni była dla wielu szokiem i ciągle jest szeroko komentowana. 

Bliscy i znajomi Marcina Wrony nie mogą pogodzić się z jego stratą. 

Głos zabrał m.in. Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy, a prywatnie przyjaciel zmarłego artysty. 

Na antenie TVP Info opowiadał o tym, jaki był Wrona. 

"Jesteśmy bardzo zszokowani. Marcin był barwną postacią, bardzo towarzyską. Jeszcze wczoraj rozmawiałem z nim po południu, umawialiśmy się na spotkanie. To dramatyczne zwieńczenie pięknej i błyskawicznej kariery. Pokazał jaki to jest zawód i jaką cenę płacą artyści za wykonywanie swojej pracy, jak bardzo muszą się ze sobą zmagać. Myślę, że Marcin zabrał tajemnicę swojej śmierci ze sobą" - wyznał. 

Reklama

Do tej pory nie jest znana przyczyna śmierci reżysera. 

Spekuluje się, że popełnił on samobójstwo, ale informacja ta nie została oficjalnie potwierdzona. 

Jednak wątpliwości co do tego, że Wrona targnął się na swoje życie nie mają przedstawiciele mediów.

RMF FM informuje, że artysta powiesił się w pokoju hotelowym, a jego ciało znalazła żona Olga Szymańska.

(Dzień Dobry TVN/x-news)

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Wrona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy