Reklama
Reklama

Mariusz oświadczył się Ani! To pierwsze zaręczyny w "Rolnik szuka żony 2"!

Stało się! Pierwsze oświadczyny w programie „Rolnik szuka żony” już za nami! To Mariusz (39 l.) uklęknął przed Anią (36 l.) i poprosił ją o rękę. Jednak rolniczka nie zareagowała w taki sposób, jaki zapewne wymarzył sobie mężczyzna.

Stało się! Pierwsze oświadczyny w programie „Rolnik szuka żony” już za nami! To Mariusz (39 l.) uklęknął przed Anią (36 l.) i poprosił ją o rękę. Jednak rolniczka nie zareagowała w taki sposób, jaki zapewne wymarzył sobie mężczyzna.

Wielu widzów pokochało program "Rolnik szuka żony", który emitowany jest przez Telewizję Publiczną.

Co niedzielę losy uczestników śledzą miliony Polaków.

Tak też było podczas ostatniego, bardzo emocjonującego, odcinka.

Producenci zaplanowali, że bohaterowie drugiej edycji show spędzą więcej czasu sam na sam. Mogliśmy na ekranie zobaczyć przebieg ich randek.

Mnóstwa wrażeń dostarczyło spotkanie rolniczki Ani i Mariusza.

Przed rozpoczęciem romantycznej kolacji mężczyzną uklęknął i poprosił ukochaną o rękę!

Jednak chyba nie wszystko poszło po jego myśli.

Reklama

"Nie Mariusz, wstań proszę" - mówiła Ania, gdy zorientowała się w jego zamiarach.

Lecz zakochany mężczyzna nie zważał na jej słowa sprzeciwu.

"Bardzo cię kocham i chcę, byś została moją żoną. Czy przyjmiesz ten pierścionek ode mnie?" - kontynuował.

Ania była bardzo zaskoczona i nie wiedziała, jak ma zareagować.

"Czemu to zrobiłeś? (...) Bardzo mnie zaskoczyłeś. Nie uważasz, że to troszkę za szybko?" - spytała w końcu.

"Bardzo cię kocham i chciałbym, byś została moją żoną" - powtórzył jeszcze raz jej ukochany.

"Nie..." - wymsknęło się rolniczce.

Przed kamerami wyznała, że taka rzecz nie powinna się jeszcze wydarzyć.

W końcu po zapewnieniu Mariusza, że ich ślub nie odbędzie się zbyt prędko i jeszcze z tym poczekają, przyjęła pierścionek.

"Okej to przyjmę ten pierścionek i dajmy sobie znów tę szansę na dalszą wspólną przyszłość" - stwierdziła.

Nie ukrywała, że boi się tak szybkich decyzji. 

Wie, że przyjęcie pierścionka coś oznacza, ale tak czy inaczej przed ołtarz jeszcze się nie wybiera.

"To, że przyjęłam pierścionek, to jest jakaś deklaracja, natomiast nadal będziemy się poznawać, bo nie będę absolutnie niczego pospieszać" - mówiła.

Myślicie, że tych dwoje stanie na ślubnym kobiercu?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy