Reklama
Reklama

Marta Kaczyńska i Kinga Duda: tajemnica zaskakującej przyjaźni!

Marta Kaczyńska i Andrzej Duda znają się od lat. To on wspierał byłą prezydentównę po katastrofie smoleńskiej. Teraz Marta postanowiła wesprzeć jego córkę, Kingę Dudę.

Kaczyńska spotkała się z 19-latką dzień przed zaprzysiężeniem, by - jak mówi "Na Żywo" osoba z otoczenia byłej prezydentówny - "ostrzec ją przed popełnieniem błędów, gdyż nie jest łatwo być córką prezydenta".

Utrata anonimowości, medialne oferty, śledzenie przez paparazzich. Nie wszystkim udało się udźwignąć ten ciężar. Marię Wiktorię Wałęsę wciągnął świat show-biznesu. Jej zdjęcia, na których śpi w samochodzie pod jednym z warszawskich klubów, obiegły wszystkie media.

- Nawet Aleksandra Kwaśniewska, która nie stroni przecież od świata celebrytów, boleśnie odczuła zainteresowanie mediów w dniu ślubu - mówi informator.

Reklama

Marta już na początku kadencji ojca postanowiła, że nie będzie zmieniała swojego życia. Podobnie Kinga. Mimo różnicy wieku, panie łączy wiele.

Obie wybrały jako kierunek studiów prawo. Obie zostały tradycyjnie wychowane przez rodziców. W ich domu polityka była obecna od zawsze, ale ich matki dbały o to, aby pozostali rodziną.

- Z pewnością Marta może być więc świetną nauczycielką dla Kingi. Szybko znalazły wspólny język - zdradza informator "Na Żywo".

Córka Dudy, wzorem Kaczyńskiej, postanowiła nie wprowadzać rewolucji w swoim życiu i nie zamierza przeprowadzać się z Krakowa do Warszawy.

- Marta od razu pochwaliła tę decyzję. Dzięki temu Kindze łatwiej będzie chronić swoją prywatność. Z tych samych powodów ona pozostała w Trójmieście - opowiada informator.

Największe zainteresowanie mediów budzi miłosne życie prezydenckich córek. Marta wie, że występując z pierwszym mężem na plakacie wyborczym taty, dała dziennikarzom pozwolenie na podjęcie tematu jej związków i rozwodu z Marcinem Dubienieckim.

- Dziś może postąpiłaby inaczej i nie brała udziału w tamtej kampanii. Czasu nie cofnie, ale może ostrzec Kingę - przyznaje nasz rozmówca.

Narzeczony prezydentówny, student medycyny, już padł ofiarą paparazzich, kiedy nieopatrznie otworzył im drzwi i opowiedział o tym, jak opiekuje się fretką Dudy.

Od Marty Kinga może się nauczyć ostrożności i tego, jak dobierać znajomych. Dziś Kaczyńska uchodzi za ikonę stylu, ale zanim się nią stała, korzystała z porad profesjonalistów. Jednym z nich był Jarosław Szado, który przygotował dla niej zestawy ubrań na czas żałoby po katastrofie smoleńskiej.

Marta wyglądała i zachowywała się wtedy nienagannie. Tak samo wyczulona musi być Kinga. Zarówno w sytuacjach publicznych, jak i prywatnych. Już skorzystała z rad Marty, bowiem w dniu zaprzysiężenia zaprezentowała się w dwóch bardzo eleganckich, ale i efektownych kreacjach.

Z racji napiętego grafiku prezydentówny nie miały jeszcze wiele czasu do rozmowy, ale wkrótce będzie go więcej. Duda zaprosił bowiem Martę do ośrodka prezydenckiego w Juracie, na co ona przystała. Tam przecież spędzała najwspanialsze chwile prezydentury ojca.

- To był czas tylko dla nas - wyznała. Będzie miała okazję do wspomnień, ale przede wszystkim do rozmów z Kingą.

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Marta Kaczyńska | Kinga Duda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy