Reklama
Reklama

Marta Manowska zdradziła smutne kulisy pracy w TVP!

Marta Manowska (37 l.) podczas rozmowy z nami wyjawiła, z jakimi przykrymi sytuacjami muszą mierzyć się ludzie pracujący w TVP.

Marta Manowska od lat pracuje w Telewizji Polskiej. Zna wszystkie sytuacje zakulisowe. 

Przy okazji spotkania na wydarzeniu charytatywnym gwiazda postanowiła wyjawić nam, z jaką nienawiścią na ulicy spotykają się szeregowi pracownicy stacji. 

- Czasem ekipa jest strącana z drogi i opluwana. Takie sytuacje się zdarzają. Rozmawiam o tym z operatorami, dźwiękowcami i ze wszystkimi, z którymi pracuję. To nie są miłe rzeczy, jak ktoś jedzie oklejonym samochodem rano na stację coś kupić i słyszy w swoją stronę różne inwektywy. Życzyłabym sobie, aby nie było aż tak ostro. Atakowane są osoby Bogu ducha winne - mówi nam Manowska. 

Reklama

Następnie padło pytanie, czy prowadząca program "Sanatorium miłości" też spotkała się z podobnymi sytuacji. W jej wypadku przybrało to trochę inną formę. 

- Te ataki gdzieś tam pewnie są. Ja ich nie czuję. Pewnie zdarzają się jakieś sytuacje w komentarzach. Jednak jest tyle spotkań i pracy, że ja nie mam czasu się tym zajmować. Nie siedzę i nie zastanawiam się, kto ma jakie uwagi w moim kierunku. Trudno, niech ma - dodała Marta. 

Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:  

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Manowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy