Reklama
Reklama

Martyna Gliwińska dzieli się swoimi problemami przed porodem!

Martyna Gliwińska (26 l.) niebawem zostanie mamą. Ojcem dziecka jest Jarosław Bieniuk (40 l.), ale para od jakiegoś czasu nie ma ze sobą najlepszych relacji. Kobieta czuje się chyba nieco zagubiona...

Ciąża Martyny wywołała w mediach istną burzę. Gliwińska zszokowała ludzi wyznając, że ojcem dziecka jest Jarosław Bieniuk, który jednak niespecjalnie się do tego poczuwa. 

Przyszli rodzice obrzucali się wzajemnie kolejnymi oskarżeniami, co tylko pogarszało sytuację. 

Gliwińska twierdzi, że Bieniuk zerwał z nią kontakty, więc szykuje się na samotne macierzyństwo. 

Wydaje się jednak, że Martyna czuje się z tym wszystkim nieco zagubiona. Uwagę na to zwrócił "Super Express", który doniósł o "poważnych problemach Gliwińskiej" i jej "rozpaczliwych apelach". 

O co dokładnie chodzi?

Reklama

Kobieta regularnie dzieli się z internautami swoimi przemyśleniami i opisuje przebieg ciąży. Ostatnio skarżyła się, że jest nieco skołowana i nie wie, komu może ufać. 

Ludzie doradzają jej w kwestii opieki nad niemowlakiem, ale ich porady często są ze sobą sprzeczne. Celebrytka nie wie, co ma robić i lamentuje. 

Okazuje się, że problemem może być także wizyta u kosmetyczki.

"Czy dać się zwariować czy dać się zlinczować. No właśnie, ja jeszcze tą matką nie jestem, a uległam takiej presji, że zabiegi kosmetyczne, farbowanie włosów, nawet słuchajcie hybryda na paznokcie szkodzi.

Tak sobie myślę, że to jest trochę tak jak z tym hejtem w internecie. Tak łatwo powiedzieć: 'A, olej, nie przejmuj się', a gorzej wykonać. I jak sobie poradzić z tą presją później, jak się ma już takie małe dziecko i siedzi się z nim, i chce się być idealnym..." - ubolewa na Instagramie. 

Niestety, w swoich relacjach ani słowem nie wspomina o Jarku, więc chyba nadal nie może specjalnie na niego liczyć...

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy