Reklama
Reklama

Maryla Rodowicz: Nie jest tajemnicą, że przechodzimy z mężem kryzys!

Maryla Rodowicz (70 l.) przyznaje otwarcie, że przeżywa aktualnie jeden z najtrudniejszych momentów w życiu...

Jakiś czas temu piosenkarka zasugerowała w wywiadzie dla "Na Żywo", że w jej małżeństwie nie dzieje się najlepiej.

"Nie chciałabym publicznie opowiadać o swoim małżeństwie, ponieważ aktualnie mamy mały kryzys" - poinformowała Rodowicz.

No i się zaczęło, bo oczywiste było to, że tabloidy nie przejdą obok takiego wyznania obojętnie.

Serial medialny o kryzysie w małżeństwie Maryli rozpoczął się na dobre, ale mąż artystki nie zabierał w sprawie głosu. Nieco później Maryla również zaczęła przekonywać, że o swoim życiu prywatnym rozmawiać nie zamierza.

Reklama

I tak oto milcząca gwiazda udzieliła właśnie dwóch wywiadów, w których zwierza się ze swych problemów!

W rozmowie z "Twoim Imperium" znów potwierdziła kryzys, ale oczywiście zapewniła, że nie chce mówić o tym publicznie! 

"Nie jest żadną tajemnicą, że przechodzimy z mężem kryzys. Ale nie chcę opowiadać o tym publicznie. Powiem tylko, że na razie nie ma mowy o rozwodzie. Natomiast co będzie dalej, zobaczymy. Teraz o świętowaniu perłowego jubileuszu żadne z nas nie myśli" - poinformowała w tygodniku.

Milczenie przerwała także w magazynie "Party", gdzie z kolei zdradziła, jak teraz wygląda jej życie i kto jej pomaga w tych trudnych chwilach!

"Z młodszym synem Jędrkiem spędziłam kilka dni w Londynie, ze starszym Janem byłam w Marsylii, kiedy Polska grała z Portugalią. Mam również wsparcie od kobiet. Córka Kasia chce, żebyśmy zjadły razem śniadanie, gdy tylko będę w Krakowie. Czasem dzwoni do mnie Doda, a Kayah zaprosiła mnie na wspólny weekend w Londynie. Dobrze, że mam co robić. Upłynęło już prawie pół roku, odkąd mój mąż wyprowadził się z domu, więc szanse na nasze pogodzenie się są coraz mniejsze" - dodaje Rodowicz.

Trzeba przyznać, że to dość specyficzne podejście do niekomentowania swojego życia prywatnego...

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy