Reklama
Reklama

Maryla Rodowicz zdradziła zaskakujące kulisy rozstania: Andrzej dostał w dziób!

Maryla Rodowicz (71 l.) fascynowała wielu mężczyzn. Wśród nich byli m.in. Andrzej Jaroszewicz i Daniel Olbrychski. Co sprawiło, że nie ułożyła sobie życia z żadnym z nich?

Miała urodę, popularność i to coś, co sprawiało, że mężczyźni do niej lgnęli. A że i ona nie była obojętna na męski urok swoich wielbicieli, romans gonił romans. Jednym z nich - tym, który wydarzył się w pierwszej połowie lat 70. - żyła cała Polska. To wtedy na drodze Maryli Rodowicz los postawił Andrzeja Jaroszewicza, syna komunistycznego premiera rządzącego Polską przez dekadę.

Choć zauroczenie sobą było ogromne i to z obydwu stron, nie dane im było iść razem przez życie. Ich związek budził wielkie emocje, może dlatego, że "Czerwony książę" był barwnym ptakiem w szarej rzeczywistości PRL-u. Potrafił wynająć samolot, rozrzucać z niego kwiaty dla ukochanej, a na niebie kreślić nim miłosne wyznania.

Reklama

Maryli imponowało zainteresowanie przystojnego adoratora, znanego kierowcy rajdowego, który rozbijał się świetnymi samochodami a zarazem playboya, za którym szalały kobiety. Ale on chciał tylko jednej - Maryli.

Mimo wielkiego uczucia ich związek przetrwał tylko dwa tygodnie. - Spotkaliśmy się zaledwie kilkakrotnie. Przestał się ze mną umawiać, a potem mnie rzucił - zdradza Rodowicz. Okazuje się, że do zerwania doszło tuż po tym, jak Andrzej dostał cios od Daniela Olbrychskiego, z którym artystka była wówczas związana.

Kiedy filmowy Kmicic dowiedział się, że jego ukochana jest u przyjaciółki na kolacji razem z Jaroszewiczem, bez chwili wahania zadzwonił do Maryli i poprosił ją, by natychmiast wracała.

Gdy okazało się, że nie ma tego w planach, porywczy charakter aktora dał o sobie znać...

Zamroczony zazdrością Olbrychski wkrótce znalazł się pod domem, w którym trwało przyjęcie. - Furtka na posesję była zamknięta, więc przeskoczył przez parkan. Gdy wszedł do środka, Jaroszewicz dostał w dziób - wyznaje wokalistka. "Czerwony książę" stracił zainteresowanie gwiazdą.

- Cierpiałam. Byłam zaangażowana w większym stopniu niż Andrzej. Wydaje mi się, że zdobywanie sprawiało mu największą przyjemność - wspomina po latach Maryla.

Natomiast ona marzyła o trwałym związku, przypieczętowanym ślubem. Związek z Danielem też nie przetrwał. Aktor próbował rozstać się z żoną Moniką Dzienisiewicz bez orzekania o winie, ale ona nie chciała wyrazić na to zgody. Z kolei Maryla miała już dość czekania na ukochanego. Swoje marzenie o ślubie wokalistka spełniła dopiero w 1986 r., wychodząc za mąż za innego mężczyznę. Niestety, i ten związek przejdzie niebawem do historii.

***

Zobacz więcej materiałów:

Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy