Reklama
Reklama

Matka broni Marcina Gortata: To stek bzdur!

Robert Gortat oskarżył ostatnio swojego znanego brata, że choć zarabia miliony, nie interesuje się ojcem. W obronie syna stanęła właśnie matka, Alicja Gortat.

Robert Gortat oskarżył ostatnio swojego znanego brata, że choć zarabia miliony, nie interesuje się ojcem. W obronie syna stanęła właśnie matka, Alicja Gortat.

Przypomnijmy: Robert Gortat zarzucił przyrodniemu bratu, że nie tylko rzadko dzwoni do ojca i nie interesuje się jego stanem zdrowia, ale także nie dotrzymuje obietnic - jakiś czas temu obiecał bowiem kupić tacie samochód i mieszkanie. Słowa nie dotrzymał.

Sportowiec nie chciał komentować słów brata. Zrobiła to dopiero teraz Alicja Gortat.

Na łamach "Faktu" kobieta podkreśla, że oskarżenia Roberta są "stekiem wymyślonych bzdur", a Januszowi nie dzieje się żadna krzywda.

Co więcej, jest dumna, że Marcin pokazał klasę i nie wdał się w pyskówkę z zazdrosnym bratem (pięciokrotnym mistrzem Polski w boksie).

Reklama

"Wierzę, że prawda wyjdzie na jaw" - mówi Alicja Gortat.

"Januszowi nie dzieje się żadna krzywda. On jest zabezpieczony finansowo do końca życia, chociaż ostatnio mocno podupadł na zdrowiu. Dziś nie chcę się odnosić do konkretnych zarzutów, jakie wysunął Robert, ale możliwe, że kiedyś skomentuję jego absurdalne słowa".

Myślicie, że za słowami Roberta stoi zazdrość?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Gortat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy