Reklama
Reklama

Mąż Izy Kuny na pierwszej linii frontu. Mało kto wiedział, czym się zajmuje

Marek Modzelewski, mąż aktorki Izy Kuny (49 l.), jest lekarzem i codziennie naraża się, niosąc w dobie koronawirusa pomoc innym.

"Dziękuję mu osobiście każdego dnia. Jemu, jego koleżankom i kolegom, wszystkim tym, którzy narażają swoje zdrowie i życie" - napisała Iza Kuna, zamieszczając swoje zdjęcie z mężem.

Marek Modzelewski jest cenionym radiologiem. W tym trudnym dla wszystkich czasie znalazł się na pierwszej linii frontu w walce z epidemią.

Oboje z mężem są bardzo silnymi osobowościami. Ona aktorka, on lekarz i autor scenariuszy. Jak udało im się stworzyć szczęśliwy związek?

Iza Kuna podkreśla, że cieszy się każdym sukcesem męża. W ich związku bywają jednak trudne chwile. Para potrafi pokłócić się o najprostsze rzeczy, jednak nigdy w ich domu nie ma cichych dni.

Reklama

"U nas nie ma takiej sytuacji, że trzy dni chodzisz z pewną sprawą i nie wiesz, jak o niej powiedzieć. Nie ma takiej opcji, dlatego że ja zawsze idę 'na czołowe'. Ale Marek już się nauczył i nie ustępuje mi pola, tylko też walczy o swoje. I słusznie, tyle że mnie trudno zbić z pantałyku. Ostatnio powiedział, że chyba się trochę uspokoiłam. Dobrze, że chociaż trochę" - mówiła aktorka w jednym z wywiadów.

Czytaj dalej na następnej stronie...

Iza Kuna pytana, dlaczego nie uznaje "pracy nad związkiem", wyznaje, że jeśli związek wymaga pracy, najlepiej się rozstać. 

Dziś, gdy ukochany jest na pierwszej linii frontu, bardzo się o niego martwi i codziennie wraz z 10-letnim Stasiem wyczekuje jego powrotu do domu.

Stres stara się rozładowywać humorem, dlatego dzieli się z fanami fotografiami, które opatruje zabawnymi podpisami.

Gdy miesiąc temu para obchodziła 16. rocznicę związku, Iza napisała: 

"Życzę Ci, Marek, żebym była tak zadowolona, jak pięć lat temu".

W kolejnym z postów podziękowała mężowi za sweter, w innym pytała go, co zrobić na obiad lub przekornie żaliła się:

"Marku, nudziło mi się bez Ciebie i napisałam do wszystkich moich byłych chłopaków". Mąż z uśmiechem i wyrozumiałością śledzi jej wpisy.

Źródło: Dobry Tydzień/pomponik.pl

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy