Reklama
Reklama

Megakot z "Królowych życia" - kim jest Arkadiusz Zgorzelski?

Arkadiusz Zgorzelski (51 l.) nazywany również Arek Kocik "Megakot" w programie "Królowe życia" to ekscentryk, biznesmen, a także podejrzany o zabójstwo jednej z jego byłych partnerek. Chwalił się, że swoją świnię nazwał imieniem swojej ex-dziewczyny, która popełniła samobójstwo. Kim naprawdę jest Megakot?

Arkadiusz "Megakot" Zgorzelski z "Królowych życia" - kto to jest?

Arkadiusz "Megakot" Zgorzelski to uczestnik 11 edycji "Królowych życia". Program na antenie TTV zyskał stałe grono wiernych widzów. Oprócz stałej obsady, takiej jak Dagmara Kazimierska (46 l.), Izabela Macudzińska (37 l.), Edyta Nowak-Nawara (44 l.), czy Katarzyna Lirsz (38 l.) znana jako Laluna dołączył w 2021 roku Arek Kocik. 

Zdecydowanie jest postacią barwną, dlatego tak dobrze dopasował się do reszty uczestników show. Określany był przez widzów, jako wulkan energii, pełen charyzmy i poczucia humoru. Jego ulubionym powiedzeniem do widzów było "beng beng!".

Reklama

Niestety nie zobaczymy już Arkadiusza w "Królowych życia". Przez dramę z Janem Śpiewakiem został usunięty z programu i oczekuje przeprosin od warszawskiego działacza społecznego. "Megakot" udzielił dla Pomponika ekskluzywnego wywiadu, w którym odnosi się do całej sytuacji.

Arek "Megakot" Kocik z "Królowych życia" odpowiada na wpis Jana Śpiewaka. Grozi pozwem!

Arek "Megakot" Kocik - wiek i Instagram

Arek "Megakot" Kocik tak naprawdę to Arkadiusz Zgorzelski, ma 51 lat. I choć na swój wiek nie wygląda, to tym bardziej nie można przypisywać jego zachowania do takiego wieku. Jest pełen energii i lubi dobrze wyglądać. Sam siebie określa "jak na króla życia przystało, jest fanem mody, imprez i luksusu". Uwielbia samochody - te stare i te nowe.

Wiek też nie przeszkodził mu we wzięciu udziału w programie "Alkomaster", który polegał na upijaniu się i wykonywaniu zadań na czas. "Megakot" na Instagramie pod nazwą @megakot.pl ma obecnie 144 tysiące obserwatorów i chętnie chwali się majątkiem i podróżami.

Arkadiusz Zgorzelski - biznesmen z social mediów

Przez media został określony jako "szczeciński deweloper" i faktycznie, prowadzi firmę deweloperską, choć kompletnie nie wygląda na klasycznego biznesmena. Pojawiał się wcześniej w social mediach i określany był jako "Ojciec Kruszwila" (postaci wykreowanej na potrzeby filmików na YouTube). Połączenie tych dwóch postaci było sprytne, ponieważ obaj lubili przechwalać się zamożnością, luksusowym życiem i drogimi zakupami. "Megakot" został z nim kojarzony po serii wspólnych zdjęć na Instagramie. Z Kruszwilem mierzył się także w alkoholowym pojedynku w "Alkomaster".

Doświadczenie w prowadzeniu biznesu nie wzięły się z niczego. Arek "Megakot" Kocik zaczynał od handlowania na bazarze w wieku 17-18 lat, potem prowadził wypożyczalnię video, a następnie handlował samochodami. Dopiero po latach pracy założył firmę deweloperską i może pławić się w luksusie.

O "Megakocie" zrobiło się również głośno po udzieleniu wywiadu na YouTube na kanale Winiego. W szczerej rozmowie wyznał, że bierze udział w programie telewizyjnym, ponieważ ważna jest dla niego rozrywka. Nie stronił też od podzielenia się informacjami na temat swoich fantazji seksualnych i doświadczeń z używkami. Przyznał, że lubi kobiety, zwłaszcza młodsze, z czego nie robi specjalnej tajemnicy. Pochwalił się też wrażeniami po wspólnym spaniu ze... świnią.


"Megakot" - barwny i niebezpieczny?

Największym skandalem związanym z "Megakotem" jest tajemnicze zaginięcie jego byłych partnerek życiowych. W wywiadzie na YouTube powiedział:

Jedna z dziewczyn popełniła samobójstwo. Inna z kolei została zamordowana podczas napadu rabunkowego, a policja Arkadiusza podejrzewała jako głównego sprawcę. Winy mu nie udowodniono, a sprawca został ujęty - aktualnie odbywa karę pozbawienia wolności. Podobno inne dziewczyny też ginęły w dziwnych okolicznościach. I to właśnie stało się jednym z powodów konfliktu "Megakota" z Janem Śpiewakiem

Arkadiusz "Megakot" Zgorzelski usunięty z programu "Królowe życia" po skargach do KRRiT

Drama pomiędzy "Megakotem" i Janem Śpiewakiem rozpoczęła się kilka dni temu. Na fali ostatnich dni, kiedy w mediach można znaleźć coraz więcej informacji o gangsterach - np. o Słowiku - przedostających się na pierwsze strony portali, Jan Śpiewak postanowił przyjrzeć się udziałowi "Megakota" w "Królowych życia". Swoje przemyślenia udostępnił na Instagramie, w których gardzi postaciami z reality show, w tym Dagmarą, która odsiedziała swój wyrok więzienia za stręczycielstwo i handel ludźmi. Do Arkadiusza Zgorzelskiego miał głównie pretensje o promowanie brania narkotyków, kontaktów seksualnych z małoletnimi i dziwnych okolicznościach zaginięcia wszystkich dziewczyn "Megakota".

Oberwało się wszystkim mediom, ale najbardziej stacji TVN, do której należy TTV. W efekcie napływu 6 skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, "Megakot" został usunięty z obsady "Królowych życia".

"Megakot" odniósł się do zarzutów Jana Śpiewaka m.in. na swoim Instastory, na którym mówi:

Zobacz także:

Maryla Rodowicz potwierdza plotki. A jednak to prawda!

Piasek zdradza kulisy rozstania z TVP: Podobno zadzwonił Kaczyński i powiedział, żeby mnie zdjęli ze wszystkich anten

Słynna gwiazda filmów dla dorosłych trafiła do szpitala. Cierpi na rzadką chorobę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Arek Kocik | Jan Śpiewak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama