Reklama
Reklama

Menedżer uczestnika "Must be the music" zatrzymany za pedofilię

Sebastian Rutkowski (17 l.), znany z programu "Must Be The Music", nie kryje zaskoczenia i zaniepokojenia sytuacją w jaką został wplątany przez swojego agenta.

Sebastian Rutkowski (17 l.), znany z programu "Must Be The Music", nie kryje zaskoczenia i zaniepokojenia sytuacją w jaką został wplątany przez swojego agenta.

W połowie lutego wielkopolska policja zatrzymała Pawła P., menedżera młodego wokalisty z Dolnego Śląska. "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że w tablecie mężczyzny znaleziono dziecięcą pornografię.

Choć chłopcem oficjalnie opiekowała się babcia, panowie podobno mieszkali razem w wynajętym mieszkaniu w Poznaniu. Chłopak jednak zdaje się być zaskoczony całą sytuacją.

"Moje plany związane z płytą i koncertami legły w gruzach z powodu mojego menedżera, który trafił do więzienia, o czym sam nie miałem pojęcia" - mówi agencji Newseria Lifestyle.

Reklama

"Ciężko mi jest się do tego ustosunkować, bo to również tragedia dla mnie, był on w końcu także moim przyjacielem. Posypał się mój cały harmonogram, za który odpowiedzialny był właśnie agent. Dodatkowym zmartwieniem jest to, że o sprawie pisały prawie wszystkie gazety i portale, co nie wygląda dobrze w kontekście promocji nadchodzącego albumu" - tłumaczy.

Co ciekawe, wytwórnia podjęła decyzję, iż płyta Rutkowskiego ukaże się na rynku jak najszybciej!

Paweł P. został aresztowany w połowie lutego. Mężczyzna przebywał na wolności mimo wyroku trzech lat więzienia za rozpowszechnianie dziecięcej pornografii. Jeszcze wcześniej odbywał karę 4 lat pozbawienia wolności za gwałt oraz molestowanie seksualne osoby nieletniej.  

Sebastian Rutkowski to 17-letni wokalista z Jeleniej Góry, który popularność zdobył w trakcie pierwszej edycji programu "Must Be The Music". W 2012 wraz z producentem Peterem Hammondem, współpracującym m.in. z Kylie Minogue, nagrał singiel "Used".  Rok później podpisał kontrakt z wytwórnią HQT Music Group.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama