Reklama
Reklama

Mirosław Krawczyk: Drugi dom ma w teatrze

Mirosław Krawczyk (63 l.) jest związany z aktorstwem od wielu lat. Początkowo nic nie zapowiadało, że zostanie aktorem...

Postać Krzysztofa Zawady, specjalisty od leczenia bezpłodności, była pierwszą znaczącą serialową rolą w karierze Mirosława Krawczyka. W pamiętnym serialu "Radio Romans" przystojny docent starał się pomóc właścicielce lokalnej rozgłośni Wandzie Kreft (Dorota Kolak), by dzięki metodzie in vitro mogła urodzić dziecko. Nawiązał z nią też płomienny romans, co znacznie wykraczało poza jego zawodowe kompetencje...

Nic nie zapowiadało, że Mirosław Krawczyk przyszłość zwiąże ze sceną. Rodzina chciała,  żeby został inżynierem. W planach miał nawet studia w Akademii Górniczo-Hutniczej, jednak za namową polonistki z liceum zdecydował się zdawać do szkoły teatralnej w Krakowie. Dostał się do niej za pierwszym razem, choć nauki humanistyczne nie były jego najmocniejszą stroną.

Reklama

Nigdy nie żałował tego wyboru, tym bardziej że to właśnie on może się poszczycić najbogatszą filmografią ze wszystkich członków rodziny. Zaraz po szkole na 8 lat związał się z Teatrem Śląskim w Katowicach. Tam poznał żonę, również aktorkę, Marię Mielnikow (64 l.). A potem oboje przenieśli się do Teatru Wybrzeże w Gdańsku, który na długie lata stał się ich drugim domem.

To właśnie na deskach tego teatru pan Mirosław doznał rozległego zawału. Miał wtedy 45 lat. - Pamiętam, że gdy zabierało mnie pogotowie, dyrektor teatru biegł obok i z troską pytał doktora: - Ale czy on jutro zagra? A ja jadę do szpitala z rozległym zawałem, z pęknięciem całej tylnej ściany serca - wspominał po latach aktor.

Nigdy nie przepadał za rolami amantów. Wolał grać postacie znacznie odbiegające od jego wyglądu. Dlatego nie miał obiekcji, żeby wcielić się w seryjnego mordercę kobiet w filmie Anna i wampir czy w beznogiego akrobatę w Grzesznym żywocie Franciszka Buły. Uwielbia zawodowe eksperymenty. Ostatnio zagrał nawet 70-letnią kobietę! - Każdy facet przebrany za babę jest komiczny - żartuje.

Aktor jest dumny z syna Mikołaja (36 l.), który gra mecenasa w serialu "Barwy szczęścia". Trudno sobie wyobrazić, by wybrał inny zawód niż jego rodzice...

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy