Reklama
Reklama

Miss Polonia Magdalena Jaworska zginęła rażona prądem. Kulisy tragicznej śmierci!

Magdalena Jaworska (†33) po zdobyciu tytułu Miss Polonia 1984 z powodzeniem łączyła udane życie rodzinne z karierą projektantki odzieży. Niestety, dobrą passę przerwała tragedia - zginęła porażona prądem. Czy ktoś jej w tym nie pomógł?

Miała wiele pomysłów, które zamierzała zrealizować. Feralnego dnia 8 lipca 1994 r. szykowała się do wyjazdu na zdjęcia reklamowe swojej najnowszej kolekcji.

Jej mąż wyszedł z domu, ale po chwili wrócił po klucze do automatycznej bramy. Zaniepokojony panującą ciszą, zajrzał do łazienki. Zobaczył leżącą w wannie nieprzytomną żonę, a obok niej w wodzie podłączoną do prądu suszarkę do włosów...

Szybko wezwał pogotowie. Niestety, Magdalena trafiła do szpitala w stanie śmierci klinicznej. Rodzina szukała dla niej wszelkiego ratunku. Mąż chciał zabrać ukochaną samolotem do Rosji, by skorzystała z pomocy zagranicznych bioenergoterapeutów. Ale lekarze nie zgodzili się na to, bo jakakolwiek przerwa w działaniu aparatury podtrzymującej życie doprowadziłaby do jej śmierci.

Reklama

Tragedię utrzymywano w tajemnicy, ale w końcu przedostała się do prasy. Wybuchły spekulacje na temat przyczyn wypadku miss... 26 lipca 1994 r., po osiemnastu dniach walki o życie, Magda zmarła. Osierociła 8-letniego wówczas synka Michała.

Najmilsza Miss miała wrogów

- Pamiętam ją jako dobrą, czułą osobę, która po moim urodzeniu wychowywała mnie, poświęcając swoją karierę - mówi o matce Michał Przychoda (29), dziś prawnik.

Nie ma nagrań z wyborów. Mamę ogląda na zdjęciach. - Była bardzo pogodna, dużo się uśmiechała, czuło się do niej sympatię. Myślę, że to jeden z powodów, dla którego została także Miss Publiczności - dodaje.

O życzliwym usposobieniu Magdaleny świadczył też kolejny tytuł, jaki dostała na gali Miss Polonia. Wybrano ją bowiem Najmilszą Miss. Nawet rywalki, pozostałe finalistki, darzyły ją sympatią. Jednocześnie Jaworska zdobyła opinię niepokornej.

W 1991 r. wydała kontrowersyjną książkę "Być albo nie być Miss". Poza kuriozalnymi sytuacjami opisała w niej bulwersujące kulisy konkursu, m.in. bałagan organizacyjny oraz pozostawianie miss samej sobie nawet podczas przygotowań do światowych wyborów.

Odważna autorka wywołała spore zamieszanie. Po jej śmierci plotkowano, że tę niewyobrażalną tragedię mógł ktoś... zaplanować.

- Śledztwo wykazało, że to był po prostu wypadek - wyjaśnia syn Magdaleny. - Kto wie, może dzisiaj miałaby sieć sklepów odzieżowych? Była na pewno jedną z pionierek na tym rynku w Polsce - dodaje.

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Miss Polonia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy