Reklama
Reklama

"Mój związek nie przeżywa kryzysu!"

Gwiazdor muzyki r'n'b Usher zaprzeczył ostatnio, jakoby jego małżeństwo przeżywało kryzys. Wcześniej w mediach pojawiły się informacje, że piosenkarz nakazał swojej żonie pozostać w domu z dziećmi, podczas gdy on wyjechał, by zająć się pracą nad kolejnym albumem.

Podobno małżonka 30-letniego Ushera, Tameka Foster, była wściekła na męża za to, że pozostawił ją w Atlancie wraz z dwoma synami, rocznym Usherem Raymondem i 2-miesięcznym Naviyd Elym, podczas gdy sam udał się do Las Vegas, by tam nagrywać materiał na nową płytę.

Osoba z kręgu piosenkarza powiedziała dziennikarzowi gazety "New York Post":

"Tameka jest naprawdę zła na Ushera za to, że poprosił ją, by nie jechała z nim do Las Vegas, gdzie będzie pracował nad albumem".

Jednak rzecznik autora takich hitów jak "Yeah" i "Burn" zdementował te informacje, mówiąc:

Reklama

"Związek Ushera i Tameki jest bardzo stabilny. Ona rozumie wymagania, jakie stawia przed nim grafik nagrań. Od jakiegoś czasu Usher spędza czas w studiu z Pharrellem Williamsem i Jermainem Dupri, gdzie ciężko pracuje nad kolejną płytą".

PAP/pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama