Reklama
Reklama

Na Nataszę znów sypią się gromy

Natasza Urbańska (35 l.) musi mieć albo wyjątkowego pecha, albo wyjątkową umiejętność zrażania do siebie ludzi. Czegokolwiek się nie tknie, spotyka się z falą krytyki...

Ostatnio żona Janusza Józefowicza postanowiła pokazać, że stać ją na coś więcej niż tylko wypinanie pupy za oceanem (pamiętacie jej słynny "występ" w Los Angeles?) i grę w komercyjnych klapach (rola w "1920 Bitwie warszawskiej").

Zdecydowała więc, że - jako że jest kobietą wielu talentów - zostanie... projektantką mody. Pierwsze szlify w zawodzie zdobywała - według informacji "Gwiazd" - w Mediolanie.

Niestety, wszystko na nic - i tak została wyśmiana. Pierwszym projektem, który pokazała światu, była suknia, w której pojawiła się na balu fundacji TVN.

Reklama

Złośliwi szybko dopatrzyli się w niej jednak podobieństwa do kreacji autorstwa Anthony'ego Vaccarello i oskarżyli o plagiat.

Zrozpaczona Natasza odwołała z tego powodu swój jesienny pokaz. Czy będzie miała siłę, by zmagać się z ludzką niechęcią i mimo wszystko próbować swoich sił w trudnej branży, w której nikt jej nie sprzyja?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska | Janusz Józefowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy