Reklama
Reklama

Natalia Kukulska: Niecodzienny poród wokalistki. Skąd taka decyzja?

Natalia Kukulska (40 l.) przygotowuje się do narodzin trzeciego dziecka. Wokalistka tym razem zdecyduje się na poród niekonwencjonalny...

Od dwóch miesięcy na jej barkach spoczywa niezwykle odpowiedzialne zadanie - musi zadbać nie tylko o ciepło domowego ogniska, ale też o ocalenie od zapomnienia rodzinnej tradycji.

Jeszcze do niedawna strażniczką rodzinnych pamiątek była jej ukochana babcia. Ale we wrześniu sędziwa Halina Szmeterling (†92) odeszła...

Była mamą Anny Jantar (†29). Po tragicznej śmierci piosenkarki podjęła się trudu wychowania 4-letniej wtedy Natalii. Szybko, obok taty dziewczynki, kompozytora Jarosława Kukulskiego (†66), stała się filarem rodziny.

Reklama

Nie tylko zapewniała dorastającej dziewczynce opiekę, ale także pielęgnowała pamięć o wszystkim, co przeżyła jej rodzina. To dzięki babci Natalia mogła narysować drzewo genealogiczne. Każdy z członków rodziny otrzymał je na uroczystym przyjęciu z okazji 90. urodzin seniorki rodu.

Jest na nim ojciec pani Haliny, Czesław Leliwa-Surmaczewicz (†28), herbu Leliwa, zapalony myśliwy, który jedno z polowań przypłacił życiem. Pani Halina miała wtedy roczek.


Dobrze wiedziała, jak to jest zostać w dzieciństwie półsierotą i dlatego tyle czułości i zrozumienia znalazła u niej później wnuczka, którą los doświadczył bardzo podobnie.

Natalia Kukulska mogła liczyć na babcię nie tylko wtedy, kiedy była dzieckiem. Gdy wyszła za mąż i sama została mamą, świadomość, że ma przy sobie babcię, również bardzo jej pomagała. Jej dzieci, Jaś (16) i Ania (11), zawsze mogły liczyć na pomoc, mądre uwagi i... wspaniałe opowieści prababci.

Natalia bardzo chciała, by Laura, jej córeczka, którą jeszcze nosi pod sercem, też poznała prababcię. Niestety, los chciał inaczej. Teraz to ona musi wziąć na siebie cały ciężar wychowania.

- Zawsze miałam plan. Wiedziałam, co jest dla mnie ważne. Lubiłam hulać, jednak priorytety były jasne. Marzyłam, żeby mieć poukładany dom, dzieci i ciepło rodzinnych klimatów. (...) Ten dom zawsze tętni życiem. I teraz niesamowite jest to, że jak babcia odeszła, pojawia się nowe życie - mówi Natalia w jednym z ostatnich wywiadów.

- To taki nasz bonus. Taka nasza laurka.

Przed Natalią otwierają się właśnie nowe możliwości. Jak udało się dowiedzieć "Rewii", producenci "The Voice of Poland" chcą widzieć ją w kolejnej edycji programu. Wokalistka dostaje także propozycje reklam ubranek dla dzieci, organizatorzy koncertów już pytają o wolne terminy na lato.

Gdyby pani Halina była obok, wnuczka nie wahałaby się. Teraz jednak na scenie pojawiać się będzie tylko do połowy grudnia. Potem zajmie się już tylko rodziną. Najważniejsze stanie się oczekiwanie na Laurę.

Choć wymagałoby to dużych przygotowań, Natalia nie wyklucza porodu w domu. - Wszystko zależy od tego, jak Laura się ułoży. Podchodzę do tego z większym spokojem niż kiedyś. Na wyprawkę zostawiłam sobie dwa ostatnie tygodnie - zdradza w wywiadzie i wspomina, jak przeżywała pierwsze dwa porody i ile zbędnych rzeczy zabierała ze sobą do szpitala. A potrzebna okazywała się tylko zwykła koszulka z krótkim rękawem...

O tym, że mama oczekuje kolejnego dziecka, Ania i Jaś dowiedzieli się... w Dniu Dziecka. - Pamiętam ich wzruszenie. Byli kompletnie zaskoczeni. Dużo ostatnio dzieje się na ich oczach: odchodzenie babci, moja ciąża. To też będzie dla nich dobra szkoła życia, taka bez nazywania - wyznaje Natalia.

Jest jednak spokojna o przyszłość starszej dwójki. To ułożone, spokojne dzieciaki, które dobrze się uczą i jeszcze mają czas na szkołę muzyczną. Już zaczęły korzystać ze studia rodziców, mieszczącego się w podziemiach domu, i nagrywają tam swoje pierwsze utwory. Jaś komponuje, Ania śpiewa. Niezły duet szykuje się w przyszłości i kto wie, czy mała Ania nie będzie jedyną osobą z rodziny, która zaśpiewa dla publiczności "Puszek okruszek" albo piosenki Anny Jantar.

Natalia zapowiedziała, że po śmierci babci definitywnie odcina się od przeszłości i twórczości rodziców z dawnych lat. Teraz interesuje ją tylko muzyka, którą sama tworzy. - Robię swoje. Jak nie, to dziękuję - ucina.

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Kukulska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy