Reklama
Reklama

Natasza Urbańska martwi się o córkę! Jest przerażona!

Radość? Raczej wielkie nerwy! Już za parę dni Natasza Urbańska (38 l.) po raz pierwszy rozstanie się na dłużej z ukochaną córeczką Kaliną (8 l.), która wyjedzie na wakacje. Dziewczynka, w przeciwieństwie do mamy, jest jednak bardzo podekscytowana i nie ma żadnych obaw…

"Kalinka wyrusza na swój pierwszy obóz taneczny, ze szkółką z Teatru Buffo i nie będzie jej aż 2 tygodnie. Wiem, z kim jedzie, co będzie robiła i jak to wszystko będzie wyglądało, a jednak spędza mi to sen z powiek. Martwię się o nią" - powiedziała Natasza.

Musi też uspokajać męża, Janusza Józefowicza (56 l.), bo przecież Kalinka jest oczkiem w głowie taty. I choć, podobnie jak żona, wszystko wie i wszystko ma pod kontrolą, to jednak bardzo się martwi.

A Kalinka czeka na to wydarzenie, bo bardzo lubi tańczyć, śpiewać, a scena jej zdaniem jest najlepszym miejscem na tego rodzaju występy. "Już nie mamy żadnych wątpliwości, że Kalina chce podążać naszą drogą. Powolutku, bez nacisków i namawiania, idzie w nasze ślady, co z zaciekawieniem obserwujemy. Sama chce ćwiczyć układy i robi to sumiennie. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce zadebiutuje i wystąpi w roli Tygrysiej Lilii w 'Piotrusiu Panu'. Ja także debiutowałam w tej kreacji" - zdradza w rozmowie z "Rewią" Natasza Urbańska.

Reklama

Kalinka jest odważną dziewczynką, która nie wie, co to trema. Lubi występować, co zauważyły już wychowawczynie w przedszkolu. Dziewczynka chce mieć ostatnie słowo. Natasza Urbańska z doświadczenia wie, że takie cechy pomagają w życiu. Ona sama była bardziej wycofana, przez co długo dochodziła do sukcesu. "Kalinka pod tym względem jest moim przeciwieństwem i dzisiaj już wiem, że to dobrze" - opowiada.

Aktorka i jej mąż są ciekawi, jak ich latorośl poradzi sobie na warsztatach i czy bardzo przeżyje tę długą rozłąkę. Oni z pewnością bardzo będą tęsknić, ale zależy im, by Kalinka nie widziała ich łez w czasie pożegnania...

Tylko czy się to uda?

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy