Reklama
Reklama

"Nie jesteśmy przestępcami, jesteśmy artystami"

Randy Quaid, znany z filmów "Dzień Niepodległości" i "Tajemnica Brokeback Mountain", postanowił wypowiedzieć się na temat swoich ostatnich zatargów z prawem.

Aktor wraz z żoną został w środę (27 października) zwolniony z aresztu w Vancouver, do którego trafili na podstawie nakazu zatrzymania, wydanego za niestawienie się na rozprawie, w której para oskarżona jest o wandalizm.

W rozmowie z dziennikarzami aktor utrzymywał, iż wraz z żoną jest niewinny:

"Aż do ubiegłego roku, ja i Evi nie mieliśmy nigdy żadnych problemów z prawem. Nie jesteśmy przestępcami, zbiegami, ani wariatami. Jesteśmy po prostu artystami z branży filmowej, których posądza się o aferę" - powiedział reporterom 60-letni Randy, brat aktora Dennisa Quaida.

Reklama

Para, która popadła w konflikt z prawem po zdemolowaniu wynajmowanego przez nich domu w Montecito w Kalifornii, poprosiła o azyl w Kanadzie, obawiając się o swoje życie. W ciągu kilku ostatnich lat zamordowanych zostało bowiem ośmioro ich znajomych. Evi i Randy boją się, że mogą być następni.

Jak podaje agencja Reuters, termin kolejnej rozprawy w procesie Quaidów został wyznaczony na 8 listopada.

PAP life/pomponik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy