Reklama
Reklama

Nina Andrycz apeluje: Dajmy sobie spokój ze świętami

101-letnia Nina Andrycz nie zamierza celebrować tegorocznego Bożego Narodzenia. Dlaczego?

Zdaniem aktorki sytuacja w Polsce nie sprzyja świętowaniu. Pełno jest chamstwa, duszone są dzieci, kobiecy gwałcone... W takich okolicznościach radość nie jest więc wskazana.

"Tyle się dzieje złego w Polsce, że święta są nieistotne" - mówi Andrycz "Faktowi", podkreślając, że w kraju dzieją się rzeczy niesamowite, zupełnie nieprawdopodobne.

"Ostatnio co chwile jakieś straszne zbrodnie, np. matki piją, trują, katują dzieci. Coś zupełnie niesamowitego! Dajmy sobie lepiej spokój z takimi świętami. Kiedyś to było nie do pomyślenia, nigdy w życiu! Na święta nawet bandyci się uspokajali. Nie ma powodu mówić o świętach, jestem złego zdania na temat tego, co się na świecie dzieje" - kończy gorzko legenda kina.

Reklama

Również Beata Tyszkiewicz nie zamierza przesadzać ze świętowaniem. W jej domu będzie skromnie. Na stole pojawią się kartofle i śledź, grzybowa lub barszcz, naturalnie karp, a na deser sernik.

"Staram się nie marnotrawić ani pieniędzy, ani produktów żywnościowych, ani też niczego innego" - mówi aktorka.

Julia Pietrucha z kolei w ogóle nie uznaje Bożego Narodzenia - w jej rodzinnym domu zresztą nigdy nie obchodzono świąt. W tym roku celebrytka spędzi więc ten czas w Meksyku.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nina Andrycz | Beata Tyszkiewicz | Julia Pietrucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy