Reklama
Reklama

Nowickiemu gnije ucho.To nieuleczalne!

Łukasz Nowicki (39 l.) w jednym z programów wyznał, że traci słuch...

Można powiedzieć, że wszystkiemu winna jest młodzieńcza miłosna przygoda gwiazdora, której efektem było przewlekłe zapalenie ucha. Skutki tego Łukasz odczuwa niestety do dziś.

Aktor miał wtedy sześć lat. Spodobała mu się pewna dziewczyna, której bardzo chciał zaimponować. Na wycieczce w górach postanowił zerwać dla niej bukiet krokusów. Niestety zimne górskie powietrze dało się we znaki skąpo odzianemu Nowickiemu.

"Przyplątało się zapalenie płuc. Nic wielkiego, ale ono przeszło w fazę przewlekłą. Konieczna była operacja. To nazywa się perlak, narośl na uchu. Ucho gnije i traci się słuch. I jest to nieuleczalne" - wyznał w programie.

Reklama

Lewy narząd słuchu aktora jest w opłakanym stanie. Prawie na nie nie słyszy. Wiąże się to także z wieloma ograniczeniami w codziennym życiu. Nowicki nie może nurkować, pływać kraulem i podczas kontaktu z wodą zawsze musi pamiętać o czepku.

Łukaszowi oczywiście bardzo współczujemy. Choć zastanawiamy się po co mu to publiczne opowiadanie o swoich zdrowotnych problemach.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Łukasz Nowicki | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy