Reklama
Reklama

Olga Bołądź da kolejną szansę Mikołajowi Roznerskiemu?

Powiedziała: dość i zakończyła swój związek. Ale jej partner wciąż nie chce się z tym pogodzić...

Zakończyli związek czy to tylko kolejny chwilowy kryzys? Może wciąż żyją razem? A może wieść o rozstaniu to sprytny sposób na promocję nowego filmu Olgi Bołądź (31 l.)? Takie pytania wzbudziła w aktorskim świecie wiadomość, że jedynym mężczyzną w życiu aktorki pozostał jej synek Bruno (3 l.).

Trudno się takim głosom dziwić. Związek gwiazdy z aktorem Mikołajem Roznerskim (32 l.) to wzloty i upadki, niekończące się rozstania i powroty.

- Jak w znanej piosence "Trudno jest razem być nam ze sobą, bez siebie nie jest lżej". Olga bardzo się zaangażowała, ale Mikołaj... nie jest łatwym partnerem. Lubi życie beztroskiego singla i to było problemem w ich związku - mówi znajoma Olgi.

Reklama

Dwa lata temu zamieszkali razem. Aktor wprowadził się do mieszkania ukochanej w stolicy, został przedstawiony jej rodzinie w Toruniu. Oświadczył się, planowali ślub. Jego synek Antek (4,5 l.) bawił się z małym Brunem.

Ale kilka tygodni temu była wielka kłótnia.

Mikołaj znów zaczął sporo czasu spędzać z innymi kobietami, m.in. Martą Juras, i bynajmniej nie chodziło o ich synka Antosia. Olga miała tego dosyć. Kazała mu się wyprowadzić, a sama rzuciła się w wir pracy - mówi osoba z otoczenia pani Olgi.

Praca to najlepszy sposób na to, by zapomnieć o uczuciowych problemach i spokojnie przejść przez pierwsze miesiące samotnego życia. Chociaż decyzję o zakończeniu związku Olga podjęła świadomie.

Dwa lata wspólnego życia trudno jest przekreślić zwykłym: było, minęło. Jej znajomi mówią w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie", że życie w pojedynkę bardzo aktorce odpowiada. Ma silną potrzebę, by wreszcie pomyśleć o sobie i swoich potrzebach. Dużo czasu ma również dla jedynego synka.

Były już narzeczony wciąż jednak leczy rany po rozstaniu z piękną aktorką. Tak jak ona, rzucił się w wir pracy, m.in. w serialu "M jak miłość".

Zaprzyjaźnieni z nim aktorzy twierdzą, że chodzi smutny, zamyślony, nieobecny. Wciąż ma nadzieję, że ich drogi jeszcze się zejdą. Mieli już przecież kilka kryzysów i zawsze do siebie wracali.

- Mikołaj wierzy, że znowu tak będzie. Szuka kontaktu z Olgą. Liczy choćby na spotkanie przy okazji urodzin Olgi w lutym - mówi pracujący z nim kolega. Czy Olga jest w stanie dać Mikołajowi kolejną szansę? Wszak powroty do dawnej miłości, byłego partnera nie są rzadkością.

A przystojny aktor, jeden z amantów polskiego kina, jest gotów zrobić wiele, by przekonać ją, że warto spróbować jeszcze raz. Bo takiej jak ich miłości nie spotyka się co dnia.


Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Olga Bołądź | Mikołaj Roznerski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama