Reklama
Reklama

Olga Bołądź i Sebastian Fabijański muszą poczekać ze ślubem! Dlaczego?!

Związek Olgi Bołądź (33 l.) i Sebastiana Fabijańskiego (30 l.) był sporym zaskoczeniem w świecie show-biznesu. Para ujawniła, że jest razem w czerwcu 2017 roku i od tamtej pory są nierozłączni, jednak o ślubie muszą na razie zapomnieć.

Po półrocznym związku Fabijański poprosił o rękę Bołądź pod koniec października. Tych dwoje nie chciało czekać zbyt długo i 6 miesięcy bycia razem w zupełności wystarczyło Sebastianowi, by oświadczyć się ukochanej.

"Kiedy na palcu Olgi zabłysnął pierścionek zaręczynowy, wszyscy wybałuszyli oczy ze zdziwienia" - zdradza informatorka tabloidu "Fakt Gwiazdy".

Ponoć aktor zdecydował się na tak szybkie oświadczyny, bo wczesną jesienią ich związek przechodził kryzys. Powodem kłótni miała być zazdrość gwiazdora o sukcesy zawodowe jego ukochanej.

Reklama

Na szczęście Sebastian szybko się opamiętał i przepraszając Olgę, oświadczył się jej. Wszyscy więc spodziewali się równie szybkiego co zaręczyny ślubu. Nic bardziej mylnego!

Okazuje się, że artystka wcale nie robi ślubnych planów, bo chce nacieszyć się byciem narzeczoną. Oboje także nie należą do typowych par, które pragną tradycyjnego ślubu.

Jeżeli już na to przyjdzie pora, to z pewnością zrobią to po swojemu.

"Zgodnie stwierdzili, że ich ślub musi być inny niż wszystkie, ale jaki dokładnie? Na to nie mają jeszcze pomysłu. Dlatego też czekają z decyzją" - podaje kolejny powód odwlekania ślubu znajoma pary. 

Najwidoczniej zakochanym do niczego się nie spieszy, ale jak już zdecydują się na powiedzenie sobie sakramentalnego "tak", to będzie to niezapomniane wydarzenie. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Olga Bołądź | Sebastian Fabijański
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy