Reklama
Reklama

Olga Bończyk ma złamane serce

Porzucił ją żonaty pastor zielonoświątkowców.

40-letnia aktorka Olga Bończyk po raz trzeci w swoim życiu cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości. Tym razem zakochała się wyjątkowo niefortunnie.

Jej wybrankiem był niejaki Remigiusz Trawiński, prywatnie pastor zielonoświatkowców. Żonaty. Mimo swego zajęcia, pan Remigiusz nie został chyba obdarzony specjalnie cnotliwym charakterem.

Gdy Olga zaczęła spotykać się z Trawińskim, promieniała szczęściem. Jej znajoma wspomina w magazynie "Świat & Ludzie": "Powtarzała tylko, że to jest trzeci ważny mężczyzna jej życia. I miała nadzieję, że ostatni". Inna dodaje: "Godzinami siedzieli, sączyli wino, patrzyli sobie w oczy i prowadzili długie rozmowy".

Reklama

Bończyk niestety okazała się być jedynie krótkim przystankiem w życiu Remigiusza, który bez słowa porzucił ją z dnia na dzień. Aktorka jest podobno w fatalnej kondycji psychicznej: "To dla niej bolesne doświadczenie. Obchodziła teraz 40. urodziny i cały dzień przepłakała" - zdradza jej koleżanka.

A Trawiński? Spotyka się teraz z kolejną sławną brunetką - prezenterką Agatą Konarską. Zmienił też zawód. Z pastora przekwalifikował się na... menadżera Justyny Steczkowskiej. I nie tylko Olga wypłakuje za nim oczy: w rodzinnym Krotoszynie zostawił żonę, "która wciąż wierzy, że jej mąż jednak wróci"...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: rozstanie | związek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy