Reklama
Reklama

Olga Tokarczuk z literacką nagrodą Nobla. Na gali towarzyszyli jej mąż i syn

10 grudnia w Sztokholmie Olga Tokarczuk (57 l.) odebrała literacką Nagrodę Nobla za 2018 rok. Pisarka uczestniczyła w uroczystej gali oraz w bankiecie. Wraz z nią do stolicy Szwecji przybyli najbliżsi, a w mediach pojawiły się unikatowe, niektórzy mogą uznać, że wręcz sensacyjne, zdjęcia Olgi z całą rodziną. Kim jest jej mąż Grzegorz oraz syn Zbyszko?

Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont, Czesław Miłosz, Wisława Szymborska i Olga Tokarczuk - oto pełna, aktualna lista polskich noblistów w dziedzinie literatury.  

10 października Królewska Szwedzka Akademia Nauk ogłosiła, że literacką Nagrodę Nobla za 2018 rok przyznano właśnie Oldze Tokarczuk, autorce takich tytułów jak "Podróż ludzi Księgi", "Prawiek i inne czasy", "Bieguni" i "Księgi Jakubowe". 

Dwa miesiące później w Sztokholmie odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Do stolicy Szwecji Tokarczuk nie pojechała sama. Towarzyszyli jej m.in. najbliżsi - mąż Grzegorz oraz syn Zbyszek z narzeczoną Anną. Cała trójka była niezwykle dumna z osiągnięć Olgi. 

Reklama

Ich wspólne fotki to prawdziwy rarytas, zwłaszcza w obliczu faktu, że o życiu prywatnym noblistki wiadomo niewiele. Pewnym jest, że po skończonej psychologii na Uniwersytecie Warszawskim osiadła w Wałbrzychu i wyszła za mąż za Romana, z którym założyła wydawnictwo Ruta (tak nazywał się pies Tokarczuk). Owocem ich miłości jest 33-letni dziś Zbyszko. 

"W 1990 roku miałam już napisaną pierwszą powieść 'Podróż ludzi Księgi', ale daleko było jeszcze do jej publikacji. Byłam wtedy psychoterapeutką bardzo zaangażowaną w swoją pracę i matką trzyletniego synka. Urodziłam go jako 24-latka, za mąż wyszłam rok wcześniej" - opowiedziała niegdyś "Twojemu Stylowi". 

Z kolei w innym wywiadzie przyznawała, że w opiece nad synem bardzo pomagali jej dziadkowie chłopaka. Dzięki temu mogła być aktywna zawodowo. 

"Ojciec Zbyszka też był psychologiem, prowadziliśmy grupy integracyjne, treningi interpersonalne. Dziecko zostawialiśmy z dziadkami. Kiedy się wyprowadziliśmy na wieś [Tokarczuk kupiła dom w Krajanowie na Dolnym Śląsku - przyp. red.], Zbyszko został z nimi w mieście, bo nie chcieliśmy mu fundować wiejskiej szkoły, do której było 6 km przez góry" - mówiła pisarka "Wysokim Obcasom". 

Tokarczuk docenia fakt, że Zbyszko wychowywał się w wielopokoleniowej rodzinie. Mówi się, że 33-latek - podobnie jak rodzice - zajmuje się psychologią. Co jeszcze o nim wiadomo? 

"Mój syn nie został ochrzczony w Kościele katolickim, nie poszedł więc do komunii. Kiedy inne dzieci miały religię, on siedział całą podstawówkę w szatni na ławeczce. Nie było etyki, żadnych zajęć dla tych dzieci. Zamiast komunii zrobiliśmy mu inicjację – wielkie ognisko, uroczyste obcięcie jego długich włosów, dostał prezenty" - wyjawiała swego czasu Tokarczuk. 

Po gali i noblowskim bankiecie wiadomo jeszcze coś - że jest szczęśliwie zakochany. Jego ukochana to Anna, która - jak zdradziła Gosia Baczyńska, projektantka sukni, w której to Tokarczuk odbierała Nobla - zajęła się "częścią artystyczną" wystąpienia pisarki. I to właśnie ona zadzwoniła do Baczyńskiej, by skonsultować z nią projekt kreacji noblistki na wielką galę.

Olga i ojciec Zbyszka nie są razem już od lat. Obecnym mężem pisarki jest Grzegorz Zygadło - z wykształcenia germanista i tłumacz. "Menedżerem mojego życia jest mój mąż, dzięki któremu czuję się bezpiecznie, ogrzana, zadbana i jakoś zorganizowana w tym wszystkim" - opowiadała pisarka w TVN-ie. 

"W jakiś sposób to jest zaszczyt być pierwszym czytelnikiem tekstów Olgi Tokarczuk" - mówił z kolei mąż autorki. Teraz całą rodziną świętują sukces Olgi. To muszą być niezapomniane chwile!

***
Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Olga Tokarczuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy