Reklama
Reklama

Opania już po operacji

Marian Opania, którego publiczność pokochała za rolę profesora Zyberta w serialu "Na dobre i na złe", przeszedł ostatnio poważną operację.

69-letni aktor, mimo iż ma żonę lekarza bakteriologa, na co dzień stara się unikać szpitali jak ognia. Ostatnio jednak jego serce wymagało fachowej pomocy.

Jak dowiedziała się "Rewia", aktorowi wstawione zostały stenty udrażniające naczynia wieńcowe. Sytuacja jest już opanowana i Wielkanoc artysta spędzi w domu, z najbliższą rodziną. Tutaj troskliwie zajmie się nim żona.

69-latka obecnie można oglądać w serialu "Prawo Agaty", gdzie wciela się w ojca Agaty Przybysz granej przez Agnieszkę Dygant. Jest to powrót popularnego aktora na mały ekran po dłuższej przerwie.

Reklama

Ostatnio wywołał on burzę, nie przyjmując propozycji zagrania Lecha Kaczyńskiego w filmie "Smoleńsk" o katastrofie smoleńskiej.

"Nie mogę jako osoba myśląca godzić się na udział w czymś takim" - tłumaczył, podkreślając, że choć darzy byłego prezydenta sympatią i szacunkiem, jego brata Jarosława uważa za osobę "wątpliwą moralnie".

Jego decyzja spotkała się z ostrą reakcją nie tylko prawicowców, ale także wielu znajomych ze środowiska aktorskiego.

Życzymy powrotu do zdrowia!


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marian Opania | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy