Reklama
Reklama

Opole to festiwal skandali. Oto najlepsze afery, które zapisały się w historii Opola

59. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu będzie trwał od 17 do 20 czerwca 2022. Przez minione lata opolska scena widziała wiele afer, których nie powstydziłyby się nawet gwiazdy z Hollywood. Oto najciekawsze wpadki i skandale ze śląskiej sceny festiwalowej!

Skandale od zawsze elektryzowały widownię, ku ich uciesze. Jakie największe afery dotknęły najsłynniejszy festiwal piosenki, czyli Opole? Oto lista tych niezapomnianych.

Joanna Moro masakruje piosenkę Anny German

2013 rok był dla Joanny Moro przewrotny. Z jednej strony osiągnęła wielki sukces dzięki głównej roli w serialu "Anna German", a z drugiej strony wykonała w tragiczny sposób utwór "Człowieczy los". Występ był nadawany na żywo, więc nie było tutaj mowy o powtórkach. Moro fałszowała, a ludzie zatykali uszy. Po występie Moro zreflektowała się i poprosiła widownię o wybaczenie: "Proszę mi wybaczyć, jeśli poszło coś nie tak".

Reklama

Katarzyna Cerekwicka: "kto daje i zabiera..."

Katarzyna Cerekwicka w 2008 roku otrzymała nagrodę... przez pomyłkę. Okazało się, że statuetka przypadła zespołowi Zakopower. Lider zespołu, Sebastian Karpiel-Bułecka skomentował później, że jest zażenowany i telewizja powinna przeprosić wokalistkę.

Donatan pobił się z innym managerem o Marylę Rodowicz

Donatan stanął w obronie Maryli Rodowicz, kiedy to manager Michała Szpaka drwił z naszej królowej polskiej piosenki. W ruch poszły pięści, a sytuacja miała miejsce w 2015 roku.

Echo na widowni podczas koncertu Jana Pietrzaka

Sława potrafi zrobić z artystów rozkapryszone primadonny. Tak stało się z Janem Pietrzakiem w 2017 roku. Sędziwego wieku artysta kabaretowy dał się we znaki ekipie producenckiej, gościom, okrzyczał wokalistkę, że nie nauczyła się dostatecznie dobrze tekstu, a także krzyczał na reżysera i groził, że odwoła występ. Efekt? Nikt nie chciał oglądać jego jubileuszowego koncertu, nie było też braw, ponieważ widownia opustoszała.

Bojkotowanie Opola przez artystów

W 2017 również miał miejsce inny skandal, o wiele większy niż pusta widownia u Pietrzaka. Planowano w 2017 roku jubileusz Maryli Rodowicz. Na scenie miała się pojawić Kayah i Katarzyna Nosowska. Ze względu na różnicę w poglądach politycznych, TVP nie chciało dopuścić do występu obu wokalistek.

Przeciwko decyzji TVP bojkotowała cała branża muzyczna, a także zaprotestował prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski. Doprowdził on nawet do sytuacji, że zablokował możliwość wjechania festiwalowej ekipie technicznej na teren amfiteatru. 

Festiwal odwołano, a Jacek Kurski powiedział wtedy znamienne słowa, że "Opole przeniesie się do Kielc". Ostatecznie festiwal w Opolu odbył się we wrześniu.

Donatan dostał z liścia od Edyty Górniak

Donatan powrócił w kolejnej aferze z Opola w 2018 roku, kiedy to Edyta Górniak wraz z producentem promowali nowy kawałek wokalistki, pt. "Andromeda". Donatan podczas pozowania na ściance zbyt pewnie poczuł się w roli i... skierował swoją rękę na pośladek Edyty. Ta szybko zareagowała wypłacając Donatanowi przysłowiowego liścia i zrywając współpracę.

Bijatyka na kapelusze

Wielkie afery w Opolu były tylko w latach dwutysięcznych? Otóż nie - przodowniczkami bijatyk była Maryla Rodowicz i Urszula Sipińska. Artystki miały w latach 70. ogromny uraz do siebie. Nie dość, że media obie ciągle do siebie porównywały, to dodatkowo obie były do siebie wówczas podobne.

Sipińska przygotowywała układ choreograficzny łudząco podobny do układu tanecznego Rodowicz. Kiedy Maryla się o tym dowiedziała, poczekała na moment, kiedy konkurentka będzie na scenie i zaczęła przedrzeźniać ją ze swoimi tancerkami.

Sipińska niewiele wahając się, ściągnęła z głowy kapelusz i zaczęła okładać nim Rodowicz. Na dodatek Sipińskiej pękła sukienka pod pachą.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy