Reklama
Reklama

Ostałowska zostanie sama?

Rok temu Dominika Ostałowska postanowiła odejść od męża i rozpocząć nowe życie u boku Mariusza Malca. Do tej pory jednak nie nabrała pewności, że mężczyzna chce związać się z nią na poważnie...

Romans Dominiki Ostałowskiej (39 l.) i Mariusza Malca (42 l.) odbił się szerokim echem w mediach plotkarskich. Była partnerka Malca, Joanna Sydor, oskarżała ją o rozbicie rodziny.

"Mam za sobą jedno nieudane małżeństwo i chciałam, żeby tym razem było inaczej, żeby nasz Antoś miał normalną, pełną rodzinę. Dominika wiedziała, że jesteśmy razem, mamy dziecko i planujemy ślub. Mówiłam: Dominika, zostaw nas w spokoju, odejdź, daj nam to wszystko na nowo poskładać. Była jednak głucha na moje prośby, Mariusz zresztą też" - mówiła Sydor w ubiegłym roku "Na Żywo".

Reklama

Gdy mąż Ostałowskiej, Hubert Zduniak (38 l.), dowiedział się o romansie żony, natychmiast wyprowadził się z domu. Rok temu Dominika i Mariusz zamieszkali razem. Sielanka jednak wkrótce się skończyła.

Jak donosi tygodnik "Rewia", Ostałowska wciąż nie jest pewna uczuć partnera. W święta Bożego Narodzenia Malec postanowił wyjechać w góry ze znajomymi; aktorka została z mamą i synkiem.

"Jeśli w te święta Mariusz postąpi podobnie, Dominika może stracić cierpliwość. Ona bardzo potrzebuje jakiegoś znaku, że jest dla niego ważna. Wciąż czeka, żeby Mariusz przedstawił ją w środowisku jako swoją partnerkę, ale on unika tematu jak ognia" - zdradza koleżanka aktorki.

Na razie jednak Malec wysyła zupełnie inne sygnały. Niedawno rozpoczął remont swojego mieszkania, które wcześniej zamierzał sprzedać. Być może rozważa wyprowadzkę od Ostałowskiej...

Zobacz również:

Sydor oskarża Ostałowską

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Ostałowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama