Reklama
Reklama

Panasewicz skazany

Wokalista Lady Pank za rzucenie butelką w jedną z osób bawiących się na konciercie grupy, został skazany przez gdański sąd. Panasewicz ma zapłacić 13 tys. złotych grzywny i 3 tys. złotych dla poszkodowanej dziewczyny. Adwokat piosenkarza zapowiada apelację.

Do incydentu doszło w czerwcu 2007. Podczas koncertu w Pruszczu Gdańskim, pijany Janusz Panasewicz rzucił w tłum butelką z wodą, która trafiła w 24-letnią Minikę K. Kobieta upadła, uszkodzony został jej aparat fotograficzny. (ZOBACZ)

Badanie krwi wykazało, że wokalista miał we krwi 1.8 promila alkoholu.

"Sąd uznał, że nie ma wątpliwości, iż podczas feralnego koncertu Janusz Panasewicz celowo rzucił butelką. Wokalista Lady Pank twierdził, że zrobił to, by dać się napić spragnionym fanom" - pisze portal TVN24.

Reklama

Panasewicz uważa, że jest niewinny: "Nie miałem zamiaru nikogo trafić, a tym bardziej skrzywdzić" - powiedział.

Poszkodowaną po całym incydencie przeprosił i wysłał jej kosz kwiatów. Sąd stwierdził, że Panasewicz dopuścił się czynu chuligańskiego.

Poza grzywną i nawiązką ma zapłacić ok. 2 tysiący złotych kosztów i opłat sądowych. Obrońca Panasewicza, adwokat Mikołaj Pietrzak, zapowiedział apelację.

TVN24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy