Reklama
Reklama

Paranoiczny ślub Rubika

Kościół został zamknięty dla wiernych, a przed wejściem była selekcja.

Kościół został zamknięty dla wiernych, a przed wejściem była selekcja.

Ślub Rubika (41 l.) i Paskudzkiej (22 l.) miał odbyć się w kościele na wrocławskim Ostrowie Tumskim. Dosłownie na chwilę przed rozpoczęciem uroczystości goście zostali poinformowani, iż faktyczne miejsce zaślubin to kościół pw. św. Jadwigi, znajdujący się 6 km dalej.

Oczywiście nie zgubiono po drodze paparazzich, ale nie o to chodziło. Taki efektowny chwyt miał pokazać, że Rubik jest gwiazdą światową, która musi posuwać się do tak radykalnych kroków, jak wprowadzanie chaosu na własnym weselu, by uchronić się przed ingerowaniem mediów w życie prywatne.

Reklama

Wyłączne prawa do publikacji zdjęć z uroczystości pan Piotr sprzedał "Faktowi", więc wejścia do kościoła strzegły zastępy ochroniarzy z parasolami, zasłaniającymi parę młodą.

Tuż przed ich przybyciem z kościoła wyrzucono wszystkich wiernych. Po chwili wprowadzono Agatę, a za nią Piotra w dyskotekowym, intensywnie niebieskim garniturze. Po nich do środka wpuszczano wyłącznie osoby mające na rękach specjalne bransoletki.

Po ceremonii państwo Rubikowie wsiedli do... jednego z trzech podstawionych samochodów, przy czym najbardziej udekorowane auto pozostało puste.

Chyba sam papież nie miał nigdy takiej obstawy.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agata Rubik | Piotr Rubik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy