Reklama
Reklama

Paris Hilton żegna dziadka miliardera. Co dalej z jego fortuną?

Paris Hilton (38 l.) w emocjonalnym wpisie pożegnała swojego dziadka Barrona Hiltona.

Miliarder zmarł w czwartek 19 września w wieku 91 lat. Był właściciel sieci hoteli marki Hilton, które odziedziczył po swoim ojcu Conradzie.

"Jestem ogromnie zasmucona faktem, że straciłam dziadka" - pisze Paris Hilton. "Cieszę się jednak, bo wiem, że jest teraz w niebie ze swoją bratnią duszą. Babcia Marilyn była jedną z najpiękniejszych kobiet, również wewnętrznie. Była charyzmatyczna, zabawna, pełna życia, miała złote serce. Byli parą od czasów szkolnych, pobrali się i mieli razem ośmioro dzieci. Żyli cudownym, wspaniałym życiem. Byli jedną z tych par, które były sobie pisane. Zawsze będą dla mnie inspiracją - tęsknię za nimi i cieszę się, że było mi dane być świadkiem ich prawdziwej miłości. Kocham Cię, Nanu i Papa!".

Reklama

Paris Hilton jest jedną z 15 wnucząt Barrona. Czy odziedziczy po nim fortunę? Okazuje się, że dziadek 97 proc. swojego gigantycznego majątku przekazał na cele charytatywne, wspomagając m.in. fundację założoną jeszcze przez swojego ojca.

"Był Legendą, wizjonerem, błyskotliwym i przystojnym, dobrym, żyjącym pełnią życia. Kiedy byłam małą dziewczynką, patrzyłam na niego jak na biznesmena. Był moim mentorem. Zawsze chciałam, żeby był ze mnie dumny. Rozmawiałam z nim kilka dni temu i powiedziałam mu, że miał ogromny wpływ na moje życie" - dodała Paris w mediach społecznościowych.

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy