Reklama
Reklama

Pasmo porażek Muchy

Mimo rocznego dokształcania się w prestiżowej szkole Lee Strasberg Theatre, Ania Mucha nie może narzekać na nadmiar propozycji zawodowych. Ostatnio spotkał ją wyjątkowo przykry zawód...

Trzeba przyznać, że 29-letnia Ania nie ma szczęścia w życiu zawodowym. Gdy w wieku 13 lat wystąpiła u Spielberga w "Liście Schindlera", a trzy lata później w "Pannie Nikt" Andrzeja Wajdy, okrzyknięto ją młodą nadzieją kina. Ale potem było już coraz gorzej.

Po raz drugi zaczęło być o niej głośno za sprawą kontrowersyjnych wpisów na blogu. Wtedy Ania stała się gwiazdą brukowców, w czym pomógł jej związek z Kubą Wojewódzkim i rola w "M jak miłość", a także oczywiście wygłupy w "Jak oni śpiewają".

Reklama

Ostatnio Mucha postanowiła popracować nad sobą. Zainwestowała w rok nauki w amerykańskiej szkole Lee Strasberga, do której list polecający napisał jej sam Wajda. Niestety, aktorka wciąż nie wzbudza zainteresowania reżyserów.

Jak dowiedział się dwutygodnik "Show", przed Anią pojawiła się niedawno wielka szansa: miała zagrać w filmie "Matka chrzestna" Konrada Aksinowicza. Byłby to jej pierwszy film kinowy od ośmiu lat. Dzięki niemu być może przerwałaby złą passę. Projekt jednak wstrzymano ze względu na brak pieniędzy - donosi "Show".

W tej sytuacji Mucha schowała ambicję do kieszeni i latem wraca na plan "M jak miłość". Po wakacjach zobaczymy ją także w ostatniej serii "Teraz albo nigdy".

**

Dwutygodnik o gwiazdach "Show" powstaje we współpracy z amerykańskim magazynem "In Touch" i kosztuje zaledwie 1,99 zł. Najnowszy numer w kioskach już 25 maja. Magazyn jest dostępny także w wersji z filmem DVD "Casablanca".

Show
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy