Pazura tłumaczy się z tatuażu
Edyta Pazura (25 l.) pierwszy tatuaż zrobiła sobie tuż po 18. urodzinach. Teraz myśli o kolejnym, który upamiętni wielkie zmiany w jej życiu, takie jak narodziny drugiego dziecka.
Żona Czarka Pazury twierdzi, że zawsze była grzeczną dziewczynką. Taką, która do domu przynosi świadectwa z czerwonym paskiem i nie zadaje się z byle kim. Ale gdy stała się pełnoletnia, postanowiła zaszaleć w studiu tatuażu.
"Jedni demonstracyjnie przychodzą do domu z papierosami i alkoholem, a ja poszłam do salonu tatuażu" - wyznaje w wywiadzie dla "Pani".
"Moja odwaga trwała do chwili, gdy mama zobaczyła różę nad kostką i zapytała: 'Co to?'. Odpowiedziałam, że wzorek z henny, który niedługo zejdzie. Wiem, to głupie, że skłamałam, ale darzyłam rodziców wielkim szacunkiem, bałam się ich gniewu" - tłumaczy celebrytka.
Dziś już nie wstydzi się tatuażu. Coraz częściej zastanawia się nad kolejnym.
"Świadomość czyni nas tchórzami, to z wiekiem nabieramy lęków" - mówi filozoficzne. "Od trzech lat myślę o kolejnym tatuażu. Ale im jestem starsza, tym trudniej mi podjąć decyzję".