Reklama
Reklama

Peaches Geldof: Synek był przy niej, gdy umierała!

Na jaw wychodzą kolejne informacje dotyczące śmierci Peaches Geldof (25 l.). Ponoć w momencie, gdy umierała, był przy niej młodszy synek, Phaedra.

Odkąd Peaches Geldof została znaleziona martwa w swoim domu, nie ustają spekulacje, co było przyczyną jej śmierci i co działo się w ostatnich godzinach przed tym tragicznym wydarzeniem.

Nadal nie podano oficjalnej przyczyny zgonu modelki, ale bardzo prawdopodobne jest, że zmarła przez drakońską dietę.

Wykluczono natomiast samobójstwo, przedawkowanie narkotyków czy udział osób trzecich.

Teraz wyszła na jaw kolejna informacja - w chwili śmierci był przy Peaches Geldof jej niespełna roczny synek, Phaedra.

Takie informacje podał brytyjski "The Sun".

Reklama

"Wszyscy mają nadzieję, że Phaedra jest zbyt mały, by zrozumieć, co się stało. Najważniejsze, że teraz wszystko jest z nim w porządku" - zdradza tabloidowi osoba z otoczenia rodziny Peaches Geldof.

"Phaedra był prawie cały czas przy niej, nawet gdy spała" - dodał jeszcze.

Tabloid podaje również, że mąż modeki, Thomas Cohen, w momencie, gdy ona umierała był ze starszym synkiem poza domem.

Mężczyzna próbował się dodzwonić do swojej żony, ale bez skutku. Poprosił również znajomego mieszkającego w pobliżu, by do niej poszedł.

Kiedy to nie przyniosło żadnego skutku, wezwano policję.

Mężczyzna jest załamany. Żałuje bardzo, że nie mógł być przy żonie.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Peaches Geldof
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy