Reklama
Reklama

Piróg: Rusin to homofobka

Okazuje się, że przyjaźń Michała Piróga z Kingą Rusin jest fikcją. Jurorzy prywatnie nie darzą się sympatią!

W ostatnim odcinku programu "You can dance..." swój taniec zaprezentowała para tancerzy. Według relacji "Super Expressu", jak zwykle, nie spodobał się on Michałowi. Choreograf stwierdził, że był "mało seksowny".

Kinga nie wytrzymała i wypaliła: "Co może wiedzieć Michał w dziedzinie seksu heteroseksualnego?" - zastanawiała się na wizji. Wtórował jej Egurrola, mówiąc, że "była to męskość, której Michałowi brakuje".

W rozmowie z "Super Expressem" 32-letni Piróg, zdeklarowany gej, nie kryje zażenowania. Co więcej, uważa, że nie tylko Agustin jest uprzedzony do homoseksualistów, ale także Kinga.

Reklama

"Wyszło, że Rusin to homofobka" - stwierdził. Dodał, że prywatnie z jurorami nie łączy go żadna przyjaźń.

"W ogóle się nie widujemy. Absolutnie tak nie jest, że jury musi się lubić. Mamy do siebie obojętny stosunek, poza tym, że pracujemy razem. Na wakacje razem nie jeździmy, na obiady raczej też nie chodzimy" - tłumaczy.

Jak widać, strategią na przyciągnięcie widzów przed telewizory jest wykreowanie fikcyjnego konfliktu. Jak myślicie, słupki oglądalności skoczą w górę?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy