Reklama
Reklama

Poetka-morderczyni z Rakowisk wygrała więzienny konkurs

Zuzanna M. (21 l.), czyli poetka-morderczyni z Rakowisk, mimo długoletniej odsiadki w więzieniu nie rezygnuje z literackich marzeń. W mediach pojawiła się wieść, że kobieta… wygrała niedawno więzienny konkurs na najlepszy wiersz. Internauci bez ogródek stwierdzają: „Brak słów”.

O Zuzannie M. zrobiło się głośno za sprawą szokującego mordu, jakiego dopuściła się wraz z partnerem Kamilem N. na rodzicach chłopaka. W grudniu 2014 roku młodzi kochankowie zakradli się do domu małżonków i zaatakowali ich podczas snu. Ofiary nie miały żadnych szans na uratowanie życia. Sprawcy byli bezwzględni i wyjątkowo brutalni, o czym opowiadali policjanci wezwani na miejsce tragedii.

Sąd skazał Zuzannę i Kamila na 25 lat więzienia. Oboje całą swoją młodość spędzą w zamknięciu. Z tą świadomością nie radzi sobie podobno 20-latek. Z kolei jego wspólniczka nieco lepiej odnajduje się w nowych realiach. Zuza w więzieniu podobno redaguje gazetkę ścienną, pomaga w bibliotece, a w wolnych chwilach gra na gitarze i komponuje piosenki. Oczywiście nie rezygnuje także ze swojej największej pasji - pisania wierszy. W zeszłym roku została nawet doceniona na konkursie literackim!

Reklama

Niedawno kobieta zgłosiła się do innego konkursu poezji więziennej, który organizowany jest już od 22 lat w Areszcie Śledczym w Krasnymstawie. Zestaw jej trzech wierszy najbardziej przypadł do gustu jurorom i ogłosili Zuzannę zwyciężczynią. Pokonała aż 152 innych więźniów. W nagrodę dostanie słownik albo leksykon.

"Oceniający nie wiedzieli czyje wiersze analizują. Zostali poinformowani o tym dopiero na samym końcu. W komisji zasiadali pracownicy naukowi Instytutu Filologii Polskiej i poeci" - mówi cytowany przez "Fakt" major Paweł Pietszczyk, rzecznik prasowy krasnostawskiego.

Oto zwycięski wiersz:

Módl się do swojego Boga,
aby pomógł ci przestać tyle
o mnie myśleć. Módl się, aby
ściągnął z ciebie tę klątwę,
którą nazywają pieszczotliwie
pożądaniem

Nie martw się,
możesz mieć bogów cudzych
przede mną. Niech się ukłonią
i być może raczę im dać
wieczny odpoczynek

Nie bój się Boga,
to tylko ja.
Możesz mnie dotknąć,
jeżeli nie wierzysz

Teraz
módl się o mnie
do mnie

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy