Reklama
Reklama

Pogrzeb księcia Filipa w cieniu wielkiego skandalu! Meghan Markle nie daje o sobie zapomnieć!

Przygotowania do pogrzebu księcia Filipa idą pełną parą. Niestety, atmosfera w rodzinie królewskiej nie sprzyja zadumie nad trumną męża królowej Elżbiety II. Oczywiście wszystko ma związek z Meghan Markle...

W ostatnich miesiącach w rodzinie królewskiej dzieje się naprawdę sporo. 

Cały świat z wypiekami na twarzy oglądał niedawny wywiad Meghan Markle i księcia Harry'ego, w którym padły mocne zarzuty w kierunku ich bliskich. 

Najmocniej wybrzmiały słowa Meghan o rasistowskim zachowaniu jednego z członków familii. Nazwisko nie padło, ale media dość szybko wytypowały, że prawdopodobnie chodzi o księżniczkę Annę. 

To córka Elżbiety II miała rzekomo wypytywać się o kolor skóry nienarodzonego potomka Harry'ego. 

Anna przeżywa teraz oczywiście żałobę po ojcu, ale myśli ponoć poważnie, by po pogrzebie udać się do mediów i odeprzeć zarzuty Meghan. 

"W najmniejszym stopniu nie myśli o sobie jako o rasistce i jest zniesmaczona, że jej uzasadnione obawy zostały najwyraźniej wykorzystane przez Sussexów i zamienione w ten brzydki zarzut" – twierdzi źródło „New Idea”

Reklama

Namawia ją do tego jej córka, Zara Tindall, która ponoć od samego początku nie przekonała się do Meghan i trzymała ją na dystans. 

Gdy obejrzała słynny już wywiad kuzyna i jego małżonki, od razu ponoć wiedziała, że zarzuty kierują pod adresem jej mamy.

"Zara wiedziała, kogo mają na myśli… chodzi o jej matkę, księżniczkę Annę. Uważa, że zarzuty przeciwko niej są niewybaczalne. Jej matka nie jest rasistką, chociaż miała poważne obawy co do tego, czy Meghan jest odpowiednia dla Harry’ego i obawia się, że Meghan zrobiła numer Karolowi i królowej" - donosi magazyn.

Informator gazety dodaje też, że perfidną grę Meghan miała prowadzić już od samego początku, gdy dołączyła do rodziny królewskiej. 

"Anna była słusznie zaniepokojona, a jest uważana za najciężej pracującego członka monarchii – zawsze nią była. A jeśli Meghan przyszła i podkopała jej reputację dla swoich korzyści, to sprawia, że krew Zary wrze. Książę i księżna Sussex nigdy więcej nie zostaną zaproszeni do jej posiadłości w Gatcombe Park, dopóki Zara ma coś do powiedzenia na ten temat" - czytamy w gazecie.

Coś czujemy, że skandal w rodzinie królewskiej to dopiero wybuchnie...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy