Reklama
Reklama

Politycy gratulują Marcinkiewiczowi

Jak głosi plotka, 50-letni Kazimierz Marcinkiewicz po raz piąty zostanie tatą. Mimo że sam zainteresowany nie potwierdził jeszcze radosnej nowiny, część polityków już składa gratulacje.

- W imieniu swoim i swoich kolegów serdecznie gratuluję. Sam niedawno zostałem ojcem, więc wiem, jaka to radość - mówi na łamach "Super Expressu" 57-letni Eugeniusz Kłopotek z PSL.

Panowie, którzy w dojrzałym wieku zostali ojcami, są przekonani, że Marcinkiewicz sprawdzi się w nowej roli. W końcu dla niego to nie pierwszyzna. Z poprzedniego małżeństwa ma bowiem czwórkę dzieci. Ostrzegają jednak, że byłego premiera czekają ciężkie chwile.

- Zaczną się nocne wstawania, zmienianie pieluch, karmienie. Jest też sporo wyrzeczeń, bo czasu dla siebie jest mniej - tłumaczy poseł Kłopotek. Jednak, jak podkreśla, radości z bycia ojcem nic nie przebije. - Dziecko cementuje związek i daje mnóstwo szczęścia. Zwłaszcza mężczyźnie po pięćdziesiątce - śmieje się polityk.

Reklama

Podobnego zdania są specjaliści. Jak twierdzi seksuolog dr Stanisław Dulko, tak późne tacierzyństwo może mieć bardzo korzystny wpływ. - Mężczyzna w tym wieku jest już poukładany, rozsądniejszy i nie szaleje tak jak młodzieniaszek. Jeśli decyduje się na dziecko, to nie z jakiejś fanaberii, lecz podchodzi do tego ze zdrowym rozsądkiem - tłumaczy.

Jak podkreśla seksuolog, są także niebezpieczeństwa późnego tacierzyństwa: - Zdarza się tak, że mężczyzna po pięćdziesiątce, który już osiągnął zawodowy sukces, staje się nadopiekuńczy, całą swoją uwagę poświęcając potomstwu. A to może mieć bardzo złe skutki, gdy dziecko dorośnie - przestrzega. Z tym zdaniem nie zgadza się jednak popularny muzyk Ryszard Rynkowski, który niedawno również został ojcem.

Więcej na ten temat czytaj w "Super Expressie"

se.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kazimierz Marcinkiewicz | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy