Reklama
Reklama

"Poszukuję świra do córki"

Maciek Rock nie zostawia suchej nitki na polskim systemie edukacji i opowiada, dlaczego szuka nauczyciela-świra dla swojej córki.

W wyjątkowo szczerym wywiadzie dla "Vivy!" Maciek Rock opowiada o tym, jak z nieodpowiedzialnego luzaka przeistoczył się w ojca i głowę rodziny. Teraz sen z powiek spędza celebrycie to, do jakiej szkoły ma posłać swoją starszą pociechę.

Rock mówi, że "gdyby jego mózg porównać do pamięci RAM w komputerze, to jej 60 procent zajmuje obecnie edukacja jego córki". O tym, że to temat ważny dla Maćka świadczy też fakt, z jakim zapałem o nim opowiada.

A zdanie o polskiej szkole ma Rock nienajlepsze. Oburza się, że dzieci uczy się o sposobie rozmnażania pierwotniaka i każe się im przyswoić miliony dat, ale w ogóle nie dba się o rozwijanie indywidualnych pasji.

Reklama

Argumentuje, że po skończeniu szkoły "nie za bardzo wiesz, co dalej ze sobą zrobić, niczym się nie interesujesz, za to jesteś kandydatem do szpitala psychiatrycznego".

Dlatego na łamach magazynu poszukuje inspirującego belfra dla swojej córki.

"Halo! Drodzy czytelnicy 'Vivy!' Poszukuję świra. Nauczyciela, który jest nienormalny, którego zwolnili ze szkoły za niestandardowe metody nauczania. Jeśli jesteś jak Keating ze 'Stowarzyszenia umarłych poetów' pisz: www.maciekrock.pl" - śmieje się.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy